Nigdy nie miewam dużych oczekiwań w stosunku do gier wykonanych w RPG Makerze, więc uruchamiając "Crudelis" polskiego studia Whiskey Jack Games, nie miałem jakichś ogromnych nadziei na niesamowitą przygodę. Początkowo byłem zaskoczony, jak wysoki poziom prezentuje sobą produkcja, lecz później było już tylko gorzej.
Zacznijmy od fabuły. Zostajemy wrzuceni do XIX-wiecznego miasteczka, a dokładniej do domu wynalazcy Henry'ego Shackeltona. Gra zaczyna się w piwnicy, gdzie naukowiec wprowadza ostatnie poprawki do swej tajemniczej maszyny, gdy nagle jego eksperyment zostaje przerwany dziwnymi hałasami na piętrze. Bohater niezwłocznie pędzi po schodach, by sprawdzić cóż to za odgłosy.