Podszedłem do książki jako materiał przygotowawczy do filmu dla fanów. Pomaga się pogodzić z różnicami w lore filmu i gry oraz stara być prologiem którego w filmie zabrakło. Lektura prosta na dwa wieczory nic nadzwyczajnego. Pozwala też przybliżyć trochę kulturę orków, a dzięki izolacji klanu wilków orkowie zadają te pytania które i my byśmy zadali. Jeśli chodzi o moje przemyślenia to powiem że odebrałem Durotana, Garada i cały klan mroznych negatywnie. Widziałem ich jako klan pełny zacofanych, aroganckich ignorantów. A po przeczytaniu fragmentu Warcraft widzę ich jako klan brudnych żebraków i darmozjadów widzących siebie jako królów których Gul'dan powinien przepędzić. Po co mu te żałosne resztki które uważały się za lepszych? Będą jedynie sprawiać problemy i marnować zapasy. Niech zdechną na swej ukochanej ziemi karmiąc się swą dumą i ignorancją. Bez hordy są jedynie bezdomnymi kundlami. Sam Durotan niby taki honorowy, a chcę wykorzystać magię Gul'dana nie dając nic w zamian jak złodziej. Od razu mówię że to moja obiektywna opinia. Ale zacząłem mocno nie lubić tego klanu, a zwłaszcza buca i hipokryte Grada który jest przeze mnie najbardziej znienawidzoną postacią jak i w książce jak i w komiksie do WoD.
Durotan - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Durotan"!
Na północy Draneoru żyje Klan Mroźnego Wilka – klan silny, niezależny, od lat zamieszkujący Grań Mroźnego Ognia. Ma jednak swoje problemy. Zimy są coraz bardziej surowe, zwierzyny łownej także jest coraz mniej. Pewnego dnia w wiosce pojawia się arogancki Gul'Dan, tytułujący sam siebie czarnoksiężnikiem i proponuje dumnym orkom dołączenie do jego Hordy.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!