[Wiedźmin 3: Krew i wino] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Courun Yauntyrr,
Kwintesencją nie są, ale wprowadzone nie trzymają równego poziomu z resztą. Ocenę obniżyły przede wszystkim problemy techniczne, dużo biegania po 3 potworki lub interakcja z robotnikami, by ich budzić, jak też pewien niedosyt po wątku głównym. Ja tam się cieszę, że się nie zgadzasz, bo od tego właśnie są recenzje, by wyrażać własne, zawsze subiektywne, poglądy
Tokar,
Sorry, Cou, ale niektóre zarzuty są dziwne Od kiedy "sensowny romans" oraz "dekorowanie domku" jest kwintesencją dobrego cRPG? To tylko poboczne elementy, na które praktycznie tutaj nie kładziono nacisku (ot taka pierdółka) i nikt tego nie ukrywał. Owszem, można wspomnieć o pewnym rozczarowaniu, że zostało to zrobione tak a nie inaczej (choć, na wszystkie świętości, to tylko dodatek - gdyby nie było romansu nikt tak naprawdę by nie płakał), ale wysuwanie tego na pierwszą linię minusów, a tym samym obniżanie za to oceny gry? Mocno dyskusyjne i krzywdzące w mojej opinii.
Parto,

Cytat

Nowy element w formie mutacji"..." Nie ignorujemy tego mechanizmu...
Ups

Dla mnie samo pojawienie się postaci Regisa rekompensuje jakiekolwiek minusy tego dodatku - tylko jego mi brakowało w podstawce. Praktycznie przez niego głównie się skupiałem na głównym wątku (co trochę mogło utrudnić końcowe bitwy, finalny boss aż przywodził mi na myśl bossów z Devil May Cry), także nietypowe więzienie było świetne. Romansu nie miał tej siły co inne, ale chociaż scena "baraszkowania" była dobrze zrealizowana.

W sumie jak tak myślę to jedynie co mi przeszkadzało to brak płyty instalacyjnej w pudełku
Redakcja Game Exe,

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Wiedźmin 3: Krew i wino"!

Każda praca może zmęczyć, dlatego w ostatnim fabularnym dodatku do „Dzikiego Gonu” polskie CD Projekt Red wysyła Geralta z Rivii do malowniczego Toussaint, by zakończyć tam przygody tego najsławniejszego wiedźmina. Tylko naiwni uwierzą, że nasz fachowiec zdecyduje się na łapanie promieni słonecznych, bowiem tak naprawdę udajemy się na południe za sprawą wezwania od samej księżnej Anny Henrietty.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Wczytywanie...