Użytkownik Lionel dnia wtorek, 24 maja 2016, 12:03 napisał
W NWN2 też się biegało za kawałkami kryształów, więc wiele się nie zmieniło.
Tylko że latanie za odłamkami miecza gith, nie było główną osią fabuły. No chyba mi nie powiesz że patrząc na fabułę nwn 2, gdzie była duża różnorodnośc, czyli ratowanie shandry, dostanie się do aldona, czy zbieranie sojuszników, jest na takim samym poziomie co w nwn 1 gdzie w 1 rozdziale trzeba było zdobyć 4 itemy na lek, w II rozdziale 4 dowody. Właśnie w tym jest pies pogrzebany, 1 była monotonna, i nudna. Do tego ilość przeciwników w 1 jest za DUŻA. Serio, to już w Icewind dale walki były znacznie mniej monotonne.
W 1 wyglądało to tak, idziesz zdobyć składnik leku < walczysz z milionem potworów < pokonujesz bossa i zdobywasz lek. Idziesz do 2 miejsca, powtórka. W 2 nie ma czegoś takiego. Dla mnie NWN 1 jest bardziej podobna do Icewind dale, niż normalnego crpg.