Fajna gra, ale dość trudna. Ciężko zrobić postać, która byłaby dobra jednocześnie w walce i w gadce, a jak jeszcze chcemy poduczyć ją w innych umiejętnościach to już w ogóle odpada. Tak więc trzeba się od początku specjalizować, więc albo jesteśmy dobrzy w walce, albo w dialogach, albo w umiejętnościach typu otwieranie zamków, skradanie, przez co omija nas sporo questów. Mój kusznik dyplomata z początku radził sobie nieźle, ale po dotarciu do trzeciego aktu chyba sobie odpuszczę tą postać. Za późno zdałem sobie sprawę z przydatności alchemii, lore, czy crafitingu, a nie mam dość punktów umiejętności aby teraz zacząć je rozwijać. Pewnie zacznę od nowa za jakiś czas.
[The Age of Decadence] Recenzja - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Nie taki cichy Opinie są dobre.
Zapowiada się ciekawie. Z opisu podoba mi się ten nacisk na fabułę, klimat i wybory. Czyżby cichy hit?
Bardzo fajnie się zapowiada. Silny nacisk na fabułę, rozwinięte dialogi i osadzenie gry w realiach inspirowanych starożytnym Rzymem- jak dla mnie miodzio.
Cieszy też turowy system walki- od kiedy niedawno zagrałem w Divinity: Original Sin (wspaniała gra, bije na głowę Pillars of Eternity według mnie), jestem zdania, że to najlepsze rozwiązanie w cRPG, ponieważ stawia na taktyczność starć.
Cieszy też turowy system walki- od kiedy niedawno zagrałem w Divinity: Original Sin (wspaniała gra, bije na głowę Pillars of Eternity według mnie), jestem zdania, że to najlepsze rozwiązanie w cRPG, ponieważ stawia na taktyczność starć.
Chyba właśnie odnalazłem kolejną "ofiarę" wieczorów po ukończeniu Świątyni Pierwotnego Zła.
Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "The Age of Decadence"!
To tutaj codzienność. Spiski, skrytobójstwa i niczym nieograniczona walka o władzę.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!