W tym tygodniu oddalamy się od młodzieżowych labiryntów namiętności na rzecz znaczniej ambitniejszej produkcji, moim zdaniem. Medivh w dalszym ciągu brnie w psychodelę, jaką zapewnia seria "Lost. Zagubieni". Tym razem przyjrzał się bliżej 3. sezonowi serialu. Skromnie podzielę się swoją opinią i powiem, że to najlepszy etap z całej sagi. Ma wszystko czego potrzeba – nie zalewa kolejnymi niewiadomymi, ale wreszcie daje kilka odpowiedzi, a także rozbudowuje bohaterów i wreszcie daje powody, by wreszcie kogoś konkretnie znienawidzić lub pokochać.
(...) będzie dane nam poznać retrospekcje z życia pani doktor oraz... Przywódcy Innych – Benjamina Linusa! Trzeba przyznać, że sceny z nim należą do jednych z najciekawszych w serialu. Nieustanne manipulowanie każdą osobą, nieznane motywy działań oraz pasjonująca przeszłość świetnie się prezentują podczas seansu. Dowiemy się, czemu pozostali ludzie z jego obozu, jak Tom czy Richard Alpert (także nowy gościnny bohater) obdarzają go takim respektem i wykonują najdziwniejsze polecenia bez zająknięcia.