Od przedstawienia siebie... hmmm... No to mam na imię Marta (prawdziwy szok, nie?) i mój tata bardzo długo twierdził, że to przecież oryginalne imię. Przestał tak twierdzić, kiedy w liceum miałam w klasie 4 Marty

A na studiach było 7 Mart Nowak
Mam 24 lata, ważę 45 kg i mam 164 cm wzrostu.
Mam w życiu dwa uzależnienia: książki i herbatę.
Jestem magistrem polonistyki i te studia naprawdę spaczyły mi mózg, więc zdarza mi się liczyć ludziom błędy językowe, chociaż ich im nie wytykam, bo nie wypada. Po tym jak ktoś mówi i pisze oceniam, czy jest inteligenty, mam z nim o czym rozmawiać i czy mi się chce. Zazwyczaj takie oceny się sprawdzają.
Cierpię na nadambicję.
Moja mama twierdzi, że ze swoimi ocenami jestem bezlitosna, a mówiąc bardziej wprost mam wredny charakter i lubię się wyzłośliwiać.
Nienawidzę kiedy ktoś zaczyna maila od witam.
Wymyśliłam sobie taki pseudonim, bo zawsze chciałam wyglądać jak Audrey Hepburn.
Dopóki nie wysłałam maila w odpowiedzi na ogłoszenie rekrutacyjne, nie wiedziałam, że ta strona istnieje. Wysłała mnie tutaj koleżanka, która stwierdziła, że się marnuję i nie chcę chyba całe życie tylko bloga prowadzić. Obiecała też, że jak mnie nie przyjmą to mogę zwalić winę na nią. No ale nie musiałam, chociaż jak czytam to, co wtedy wysłałam to się zastanawiam pod wpływem czego była redakcja podczas oceny...
Już wiem, że Lolth to ktoś, ale do dzisiaj nie wiem, dlaczego moje pytanie o to, czy jest cosiem czy ktosiem wywołało aż takie oburzenie
I chyba nic mi więcej nie przychodzi do głowy. Pytania, postulaty, wolne wnioski, skargi i zażalenia...?