Jak obiecali, tak uczynili. Uniwersum Eoru wychodzi poza cyfrową rzeczywistość i trafia na stoły graczy, w których krwi płynie nutka zdrowej rywalizacji, jak również żyłka śmiałka.
Karcianka "Lords of the Eastern Reach" została zaprojektowana przez legendy branży elektronicznej rozrywki, Chrisa Tylora (jednego z ojców "Fallouta") oraz Scotta Evansa (projektant gier z serii "Fallout" oraz "Planescape: Torment"), natomiast studio Obsidian przez cały proces produkcyjny analizowało grę pod względem klimatu, frajdy oraz zgodności z kanonem.
Gra jest z tych błyskawicznych, prostych i nie wymagających wielogodzinnego ślęczenia przed instrukcją. Rozgrywka skupia się budowie oraz obronie własnego miasta. Zatrudniamy najemników, a także poszukiwaczy przygód, którzy w zależności od sytuacji na stole, bronią gród przez rywalami lub eksplorują lochy dla sławy i/lub bogactwa. Rozwijamy metropolię, okrywamy się chwałą, zdobywamy punkty.
Jedna partyjka ma wyjąć nie więcej niż 20-30 minut z życia, natomiast do zabawy możemy zaprosić maksymalnie trzech przyjaciół. Kompleksowe wytłumaczenie zasad i niuansów, którymi rządzi się rozgrywka, zostało przedstawione w poniższym filmiku.
Tytuł możecie wesprzeć, oczywiście, za pośrednictwem serwisu Kickstarter do 2 lipca. Twórcy ustalili limit przyzwoitości datków na poziomie 30 tysięcy dolarów, lecz patrząc na szybkość ich spływania, możemy spokojnie założyć, że wspomniana magiczna bariera zostanie szybko przebita.