class="lbox">
Czym jest zaraza? Chorobą, która rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie i sprawia, że bohaterowie zaprezentowani są czytelnikowi od najgorszej oraz najlepszej strony. Najgorszej, bo w końcu potrafimy walczyć o życie i zachowywać się jak zwierzęta – ta wspomniana zwierzęcość, dzikość, a także szaleńcze pragnienie życia sprawiają, że wszystko inne schodzi na dalszy plan. Te same okoliczności powodują jednak, że pozornie całkowicie egoistyczne jednostki zaczynają ze sobą współpracować, powstaje spójne i zgrane społeczeństwo, pragnące przeżyć i to razem. Tak przynajmniej wyglądało to w chyba najsłynniejszej opowieści o zarazie autorstwa Alberta Camusa. Czasy się jednak zmieniły, a razem z nimi podejście do zarazy.
Robert J. Szmidt zabiera nas w literacką podróż, podczas której zmierzymy się z epidemią sprawiającą, że ludzie zamieniają się w krwiożercze zombie. Jakby tego było mało, akcja powieści osadzona została przez pisarza w 1963 roku, a zatem z hordami nieumarłych, bo tak nazywają ich bohaterowie powieści, walczą oddziały milicji i ZOMO.