Postanowiłem, że muszę podzielić się swoimi odczuciami po przejściu całej gry. Dodam, że ukończyłem ją dwa razy i chyba zrobiłem wszystko co możliwe, albo przynajmniej to co dane było mi odkryć. Przegrałem w Wiedźmina 3 około 200h.
Cóż mogę rzecz.... Gra jest lepsza niż epicki film, jest lepsza od wielu, wielu epickich gier, które bije na głowę, jest nawet lepsza niż niektóre epickie historie z realnego życia wzięte. Gdy w nią grałem, każda misja, każdy dialog, całe otoczenie, wszystko wpływało na mnie, budowało emocje. Ten żywy, realny świat, te czasy, wojna która toczy krainy. Morderstwa, tortury gwałty, mnóstwo walki, szukanie podopiecznej, zmęczenie i dążenie do celu Geralta, oraz jego przeżycia z tym związane, jego sprawy sercowe itd. Całą grę przeszedłem z ekwipunkiem rynsztunku szkoły kota. Ta gra sprawiła, że nawet gdy w nią nie grałem myślałem o niej, o wyborach jakie podejmowałem w każdej nawet najgłupszej misji.
Cóż mogę rzecz.... Gra jest lepsza niż epicki film, jest lepsza od wielu, wielu epickich gier, które bije na głowę, jest nawet lepsza niż niektóre epickie historie z realnego życia wzięte. Gdy w nią grałem, każda misja, każdy dialog, całe otoczenie, wszystko wpływało na mnie, budowało emocje. Ten żywy, realny świat, te czasy, wojna która toczy krainy. Morderstwa, tortury gwałty, mnóstwo walki, szukanie podopiecznej, zmęczenie i dążenie do celu Geralta, oraz jego przeżycia z tym związane, jego sprawy sercowe itd. Całą grę przeszedłem z ekwipunkiem rynsztunku szkoły kota. Ta gra sprawiła, że nawet gdy w nią nie grałem myślałem o niej, o wyborach jakie podejmowałem w każdej nawet najgłupszej misji.