[Mordheim: City of the Damned] Zapowiedź Mordheim: City of the Damned na Game Exe! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Niblla,
Zgadzam się z Tokarem, bo w finalnej wersji wszystko może być inne i zaraz okaże się, że w mej pracy brakuje wielu rzeczy i ciężko będzie wyjaśnić innym posiadaczom czemu są błędy w recenzji gry.

W sumie mogę powiedzieć, że na 95% następną ekipą jaką dostaniemy będą nieumarli.
Tokar,
Early Access zazwyczaj nie ma wszystkich opcji, które znajdują się w pełnoprawnej wersji gry Dodaj do tego balans i błędy - byłoby bardzo nieprofesjonalne napisać na tej podstawie tekst i określić go mianem recenzji. To tak samo, jakbyś dostał się na beta-testy jakiejś produkcji i sklecił z tego reckę - kiepski motyw.
Frey,
Moim zdaniem jak się grało w early access to już można pisać recenzje, a nie zapowiedź, ale okej. Kwestia nazwania.
Tokar,
...a o Early Access to Szanowny Pan słyszał? Kompleksowo zrecenzujemy jak się już ukaże pełnoprawna pełna wersja.
Frey,
Zapowiedź? Recenzja?
Tokar,

Zapowiedź przygotował Niblla.

Wspaniałe Mordheim, stolica żyznego hrabstwa Ostermarku, często najeżdżanego przez maruderów chaosu. Nad nim też siedzibę miały Siostry Sigmara. Miasto wybrane. Miasto wyjątkowe. To tu pojawiła się kometa o dwóch ogonach. Wielu było pewnych, że zwiastuje to przybycie Sigmara w tych trudnych czasach, że poprowadzi on Imperium ku chwale. Każdy chciałby to zobaczyć. Więc przybyli ze wszystkich zakątków znanego świata. Byli niczym morowe powietrze niosące zarazę. Im ich było więcej, tym bardziej wypaczony stawał się gród. Coraz większe bezprawie, oszustwa, morderstwa, a ponoć nawet kult demonów. Im bliżej zapowiadanego boskiego przybycia, tym gorzej.

mordheim: city of the damned class="lbox">mordheim: city of the damned

Nic więc dziwnego, że Patron Imperium, widząc ten gnijący wrzód na mapie świata, zamiast przybyć, zrzucił na niego meteor, by unicestwić całe to zło. Oczywiście ostrzegł swe waleczne Dziewice i schroniły się one w swej twierdzy. Wkrótce po tym, jak ruiny ostygły a większość pożarów zgasła, okazało się, że w gruzach Mordheim można odnaleźć dziwny kamień, który posiada magiczne właściwości. Każdy był gotów zapłacić bajońskie sumy za choćby jego kawałek. Spowodowało to przybycie różnych ugrupowań do Miasta Potępionych.

Czytaj dalej...

Wczytywanie...