Co do polityków to uwaga ogólna. Ktoś na nudnych zwykle posiedzeniach komisji musi siedzieć, opracowywać poprawki, głosować... Są użyteczni dla każdej partii, więc jakieś skromne funkcje mogą mieć. Ci z pierwszego szeregu, nadający ton, aktywni w mediach, nie mają na to czasu, bo muszą bywać i błyszczeć. Porządnych posłów szukałbym więc w drugim szeregu, ale już nie w trzecim
Akredytacji prasowych wydano podobno kilkaset. Wygląda mi na to, że dostaje każdy, o ile nie zagraża bezpieczeństwu. Bywa chamsko, ale dla mnie to koszt zajmowania się polityką.
Ok, imienne, ale czy jest powiedziane, że to rząd decyduje, na których dziennikarzy te wejściówki idą czy tu już wybór ma redakcja?
Mówisz o wyjątkach wśród polityków - znasz jakieś czy raczej to ogólna uwaga? Jestem ciekaw, mi samemu raczej pierwszy plan tak się wdaje we znaki, że dalszego nie dostrzegam
A z 1. planu najbardziej uczciwy wydaje się Kukiz - ale czy kompetentny? Mówiąc szczerze, mnie jego klub nie przekonuje. Nie tworzy ekipy.
Nie mam złudzeń co do jakości przeciętnego polityka, niezależnie od partii do której należy.
Są wyjątki, ale nie one robią na pierwszym planie.
Wejściówki do Sejmu są imienne. Muszą być. Możesz się tam wybrać (byłem), ale z dużym wyprzedzeniem musisz podać wszystkie dane celem prześwietlenia przez służby.
Cytat
2. Dwóch dziennikarzy z akredytacją na redakcję? Temu niegrzecznemu cofniemy, to ten drugi trzy razy pomyśli zanim puści coś poza oficjalną informacją prasową. Jak wyglądałoby GE, gdybyśmy tylko prasowe informacje wrzucali?
No... mi się wydaje, że to dwie akredytacje na redakcję, a nie na dziennikarzy. Mam na myśli, że dajemy redakcji akredytacje i niech ona robi sobie z nimi, co chce, czyli daje swoim wybranym dziennikarzom. Mogę się jednak mylić - dojście do sensownych wiadomości w tym szumie informacyjnym nie jest łatwe.
Generalnie obecnie jest bajzel w sejmie, nawet Pudelek się tam kręci, dziennikarze ganiają za politykami na korytarzach, a media i tak robią z informacjami, co chcą, manipulując, jak chcą, czego najlepszymi przykładami są TVP i TVN. Poza tym, skoro tak chcemy upodabniać się do zachodu, to jakiś porządek w sejmie by się przydał. Bez kamer w sejmie może politycy nie robiliby cyrków w stylu jakichś dziwnych protestów, wychodzenia z karteczkami "wolne media" i machania Konstytucją. W ogóle moje zdanie dobrze odzwierciedla Ziemkiewicz -
https://www.youtube.co...?v=Fc57X8UPPrU
Przyznam, że odrzuca mnie też sam fakt, że opozycja składa się z hipokrytów. Kręcą aferę, choć sami mieli nawet - w mojej ocenie - większą. Wałęsa w 2012 był za "pałowaniem" ludzi, dziś popiera blokadę sejmu. Komorowski gada o satysfakcji z kryzysu - ja mam satysfakcję, że musi uciekać się do tak żałosnych wypowiedzi, żeby pokazać swoją wyższość. To nie są ludzie, którzy rządziliby lepiej i im nie zależy na dobru Polski, jedynie na dostaniu się do "koryta".
Po prostu Pobite Siły Króla Europy (PSKE) i Partia Rumuna Balcerowicza (PRB) po raz kolejny próbują wmówić Polsce i całemu światu, że Partia Karakan (PK) niszczy demokrację i gwałci kury (wypada w tym przypadku przypomnieć o tym, że za PSKE, ABW wkroczyło do redakcji Wprostu, albo o Sowie i przyjaciołach). Tylko zapominają o jednym, polskiego Richelieu interesuje tylko dopadnięcie Króla Europy, więc gdyby pomogli go zapuszkować w całym kraju zapanowałby pokój.
1. Obraz wart tysiąca słów. I o obrazki z obrad Sejmu chodzi. Czy będą tylko oficjalne, czy inne także.
2. Dwóch dziennikarzy z akredytacją na redakcję? Temu niegrzecznemu cofniemy, to ten drugi trzy razy pomyśli zanim puści coś poza oficjalną informacją prasową. Jak wyglądałoby GE, gdybyśmy tylko prasowe informacje wrzucali?
I masz rację, nie żyjesz w tym samym świecie, bo to co się widzi zależy od znajomości kontekstu.
Ktoś się orientuje, gdzie ta cenzura i zniewolenie mediów? Mi się wydaje, że dwaj dziennikarze z każdej redakcji to rozsądny pomysł. Poza tym na zachodzie też są pewne ograniczenia, a media i tak w większości podają zmanipulowane informacje, więc...
...po co o nie walczyć? Totalnie nie kumam i obserwując telewizję zastanawiam się, czy żyję w tym samym świecie, co reszta
Pożyjemy, zobaczymy. Plus taki, że Trump może nie będzie "interweniował:, gdzie tylko się da. Clintonowa ma problemy ze zrozumieniem polityki zagranicznej i tylko robiłaby demolkę (patrz Bliski Wschód i częste pomysły Obamy o jakiejkolwiek interwencji zbrojnej na wzór tej z Iraku, ale na mniejszą skalę).
Trump wygrał, bo chyba ludzie pokochali jego...szczerość? Taki amerykański Lepper, mowi to co myśli i to raczej trafiło do ludzi.
Celebryci? Krzysiu, no wybacz, ale jak taka Madonna oznajmia, że na głosujących na Hilary czeka darmowy "lodzik" od niej to zastanawiam się czy media nie przekręciły jej słów. Ale nie, podobno powiedziała to z powagą. I jeszcze to gadanie o wyjeździe z kraju itp. Ludzie pokazali im "faka".
Jak wspomniałem na początku, pożyjemy i zobaczymy. Tramp wydaje się być wariatem, ale zależy od tego jakimi doradcami się otoczy. Reagan też miał być pośmiewiskiem, bo brak mu doświadczenia (były aktor), a skończył jako jeden z najbardziej poważanych prezydentów USA. Ciekawe czy DT powtórzy swe wejście z WWE?
Z tym murem to generalnie nic takiego będzie, media w znaczny sposób wkładały w usta Trumpa jakieś hasła, więc raczej nie spodziewałbym się takiego super odgradzania się USA od reszty świata
Nie wiem, czy ktoś widział
przemówienie Trumpa, ale warto je zobaczyć. Dziecko z prawej strony to mistrz drugiego planu. Poza tym USA ma teraz najseksowniejszą pierwszą damę
Kolega z pracy ładnie przed chwilą odpowiedział na pytanie koleżanki, "czy teraz Trump zniesie wizy dla Polaków". "Teraz oprócz wizy, żeby dostać się do USA, będzie trzeba też mieć sprzęt wspinaczkowy."
A tak na serio - nie znam się na polityce, a tej amerykańskiej to już w ogóle. Wiem tylko, że na pewno nie mieli tam łatwego wyboru - a wygrał po prostu zdolny populista.
Cytat
Ludzie nie widzą w celebrytach autorytetów.
Nie ma się co dziwić. Celebryci to w większości zblazowane, sprzedajne ku*wy, tak oderwane od życia i przyziemnych problemów, że ich głupota i pretensjonalnośc orbituje gdzieś koło Jowisza. Za każdym razem, gdy przez przypadek zdarzy mi się usłyszeć "celebrytę" wypowiadającego się na "ważne" tematy mam wrażenie, że zamiast mózgu ma nawóz.
Trump prezydentem USA, jak właśnie przeczytałem
Co o tym sądzicie? Moim zdaniem to po części wybór sympatii - łatwiej powierzyć kraj człowiekowi kreowanemu na szaleńca, ale szczeremu, niż fałszywej i "zimnej" kobiecie, za którą ciągną się brudy jej męża.
Swoją drogą - ile to znanych osób namawiało do nie oddawania głosu na Trumpa np. aktorzy z filmów Marvela. Nie pomogło. Ludzie nie widzą w celebrytach autorytetów.
Edit: Aczkolwiek teraz zauważyłem, że Trump jednak też jakieś poparcie wśród celebrytów miał, choć chyba nie było tak nagłaśniane i promowane.
Cały ja i moja fejsbukowa pustka
Są też filmy, gdzie polscy łysi chrześcijańscy patrioci życzą śmierci "Żydom i pedałom", co nie znaczy, że podobnego zdania są wszyscy inni Polacy, łysi, chrześcijanie czy patrioci.
Na podstawie wypowiedzi paru, parunastu czy parudziesięciu tysięcy oszołomów nie można tego tak generalizować. Co poradzić, że mądrzy ludzie swoje opinie zostawiają dla siebie? A głupcy drą się wniebogłosy i wciskają innym swoje przekonania siłą?
Oczywiście to, o czym mówisz, to rzeczy godne potępienia, a wygłoszone w Polsce mogłyby nawet być traktowane jako groźby karalne, no ale akurat ich w Polsce nie ma;p
Ja nigdy nie byłem i pewnie nie będę za przyjęciem uchodźców. Uważam, że to zły pomysł, a już w ogóle za przekonujący uważam
ten wpis.
Kuru, jest sporo filmów, gdzie Islamiści mówią WYRAŹNIE, że wszyscy, którzy nie wyznają Allaha zasługują na śmierć. Np tu
https://www.youtube....h?v=LrofsAg5ck8
EDIT: Nie doczytałem, że nie lubisz Kolonki
Ale nie tylko na jego filmach jest to mówione i naprawdę widziałem jeszcze kilka filmów, gdzie Islamiści to mówią.
Odniosę się do wypowiedzi Withorda.
- limity na CO2 - nie jestem ekoterrorystą, ale limity na CO2 to dla mnie coś oczywistego; skoro już wiadomo jakie skutki powoduje nadmiar wydzielanego CO2, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy tego nie ograniczać
- połowy ryb, produkcja mleka - coś za coś; biorąc kasę z Unii trzeba było coś poświęcić; ale znowu - nie mam nic przeciwko ograniczaniu połowów, jeśli dotyczy to gatunków eksploatowanych do granic.
- Polska ma spłacać dług Grecji - łatwo się na to wkurzać, ale w końcu jedziemy na jednym wózku. Jakoś nigdy Polakom nie przeszkadzało jeżdżenie do Grecji i nie otrzymywanie paragonów. Pewnie dzięki temu było nawet tanio, dlatego latali tam, a nie do takich Włoch, gdzie jest drożej. I pewnie gdyby to Polska znalazła się w czarnej dupie, też liczylibyśmy na pomoc pozostałych państw Unii.
- Polska ma przyjąć imigrantów - ok, narzucanie przez Unię kwot to niefajna sprawa, ale Polska powinna przyjąć uchodźców/imigrantów dlatego, że sama w swojej historii również korzystała z podobnej pomocy. I nie, nie przemawia do mnie argument, że muzułmanie to zupełnie inna kultura i te parę tysięcy ludzi rozpieprzy nam kraj w drobny mak. Jakoś te rzekome dwa miliony Polaków wychowanych w kraju katolickim, w którym niemało katolickich fundamentalistów, nie rozpieprzyło Wielkiej Brytanii. Polacy nie rozpieprzyli również Stanów Zjednoczonych, Australii, Brazylii i innych państw, do których uciekali w czarnej godzinie, a przecież dla gospodarzy byliśmy ludźmi z jakiegoś zapyziałego kraju, w którym ciągle ktoś się z kimś leje. Powinniśmy przyjąć uchodźców, bo mamy moralny obowiązek - jako kraj emigrantów i jako kraj, który rozkwitał w tradycji chrześcijańskiej. Przy okazji pamiętajmy - może kiedyś znowu będziemy potrzebowali pomocy innych i nie ma się co łudzić - nie otrzymamy jej, jeśli sami również nie wykażemy chęci pomocy. Przecież to zawsze działa na zasadzie "dziś ty mi, a jutro ja tobie".
- ograniczanie suwerenności państwa - wchodząc do Unii wiedzieliśmy, na co się piszemy; wiedzieliśmy, że będą prawa unijne nadrzędne nad naszym; ludzie wybrali, zadziałała demokracja. No i nie przesadzajmy - limity na mleko i ryby, krzywizna banana czy inne podobne rzeczy to nie jest takie znowu ograniczanie suwerenności. Nikt nie każe nam demobilizować armii i rozwiązywać sejmu, wciąż sami sobie tu rządzimy. To jest już jednak kwestia myślenia - albo zostajemy przy społeczeństwie plemiennym i żremy się z innymi o nasze podwórko, albo przybijamy piątala z pozostałymi Europejczykami i robimy sobie Stany Zjednoczone Europy, gdzie mamy prawo federalne (unijne), ale też prawo stanowe (polskie). A potem już krótka droga do jednego supermocarstwa i w końcu można spieprzać w kosmos i siać spustoszenie w innych układach! ;p
Mam wrażenie, że sporo Polaków nie bardzo rozumie istotę czegoś takiego jak "Unia". Jej członkowie powinni sprawiedliwie i solidarnie pomagać pozostałym, a nie wypinać się gdy tylko pojawią się czarne chmury. Jak mają nas traktować poważnie, jeśli pokazujemy, że z nami lepiej nie robić interesów, bo to interesy jednostronne.
PS żeby nie było - nie pisałem tego na wku*wie, czy coś. Po prostu się spieszyłem, bo chcę lulu ;p
PS 2 - nie lubię Kolonki. Uważam, że to showman i miłośnik własnego głosu, który od siedzenia za oceanem kompletnie oderwał się od rzeczywistości w Polsce i Europie. Zalatuje mi takim węszycielem teorii spiskowych, a takich nie lubię, bo najczęściej próbują siłą lub mocną perswazją wbijać ludziom do łbów swoje przekonania i widzimisię, nie dopuszczając innych możliwości. Podobnie Cejrowski i Korwin-Mikke. Ewidentnie mają jakiś problem ze światem ;D
Ja tam mam wrażenie że pozytywny wpływ dotacji jest przesadzony. Noo pieniążki fajne tylko, że to ma swoją cenę i głównie o to piję że ludzie o tym zapominają
- limity na co2, połów ryb, produkcję mleka etc.
- polska ma spłacać dług grecji
- polska ma przyjąć imigrantów
- ograniczanie suwerenności państwa
Kuru, świetne metafory.
Osobiście zgadzam się z tym. To był biznes. Dotacje za nasze prawo głosu. Polecam obejrzeć kanał Maxa Kolonko na YT. Sporo wyjaśnia.