Jego Ekscelencja, Jaśnie Oświecony Inkwizytor - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

skunRace,
Pochwalę się jak już ostatecznie zrobię postać. Inkwizycje dopiero zaczynam, grałem kilka godzin i będę robił nową postać.
Grałem człowiekiem wojownikiem z mieczem dwuręcznym, ale stwierdziłem że chyba przyjemniej będzie się grało magiem, ze względu na fabułę też ciekawiej powinno być grając magiem.

A odbiegając trochę od tematu, trafiłem na takie coś i bardzo dobrze to wygląda Daenerys Targaryen, Jaime Lannister
Ven'Diego,

Cytat

Człowiek-szlachcic

Z tego co wiem nie można grac nie szlachcicem

Ja grałem magiem. Electro/ognio/riftowo. Max DEMAŻ.
Grałem też trochę dla wypróbowania alternatyw jako krasnoludzki łotrzyk. Jako krasnoludzki inkwizytor należymy do Domu Cadash, który powiązany jest z Kartelem. Dzięki temu mozemy wyciągać benefity ze znajomości półświatka.
Ja za bardzo nie bawiłem się w edytorze, Nigdy mnie to jakoś nie bawiło. Zmodyfikowałem lekko gotową twarz i tyle.
krew_na_scianie,
Uuu, Tokar, całkiem nieźle się wczułeś przy swoim Inkwizytorze. Nawet nad zarostem popracowałeś, zadrapaniami.

Ja również wybrałam klasę łucznik, ino że elfkę dalijską. Wszystkie punkty ładowałam w łucznictwo i podtruwanie, jakoś nie chciałam by moja dziewoja pchała się do walki ze sztyletami. I moja poczwara - przy tym świetle wygląda "oszałamiająco". Wygląda jak emerytka..
  • ScreenshotWin32_0001_Final.png
Tokar,
To jak? Kim graliście? Jaka rasa i profesja? Na którą z trzech specjalizacji się zdecydowaliście? Jak bardzo zmasakrowaliście twarz swojego bohatera w edytorze postaci? Pochwalcie się, chcę wiedzieć wszystko

Ja podobnie jak w "Dragon Age: Początek", obrałem proste i znane ścieżki. Człowiek-szlachcic, co w późniejszym etapie rozgrywki okazało się dobrym ruchem, ale zarazem nudnym - status nobilisa wiele mi ułatwiał, a wyższe sfery z Orlais jadły mi dosłownie z ręki. Otrzymywałem też wiele dodatkowych opcji podczas dyskusji z racji mojej krwi (hm... w sumie kolejne pytanie do Was, czy taki elf lub Qunari też ma takie alternatywne konwersacje dostępne wyłącznie dla danej rasy?), niewielu się burzyło, że rozkładałem pionki w praktycznie każdym zakątku Thedas, bo moja przeszłość praktycznie do tego typu stanowiska mnie przygotowywała.

Oczywiście, zdecydowałem się na łucznika, bo to moja jedna z kilku grzesznych przyjemności, na jaką zawsze decyduję się w fantastycznych cRPG. Co do specjalizacji, wybrałem Zabójcę. Szczerze pisząc, ten wybór mnie ani grzał, ani ziębił. Niewiele talentów z tej specjalizacji faktycznie wykorzystywałem, oprócz możliwości rzucania sztyletami, które dawały miłe serce obrażenia + pozwalały na zachowanie pozycji dystansu

O... i morda mojego Inkwizytora.

http://i57.tinypic.com/2iifm68.png
Wczytywanie...