Każdy ma swoje tajemnice. Mniejsze, większe, diabelnie niebezpieczne i całkiem niewinne. Jesienna mgła, wciskająca się dosłownie wszędzie, również niesie ze sobą aurę tajemnicy. Ale zostawmy lepiej kwestie związane z aurą, bo to aż prosi się o klasyczną chandrę, tak charakterystyczną dla tej pory roku. Ta się bowiem składa, że pewna panienka – niejaka Mary Dyer – miała swoje sekreciki. Tych zaś najwyraźniej nie lubi Audrey, która ochoczo zabrała się do ich odkrywania. Co z tego wynikło? Zobaczcie sami.
Kształtuje nas to, co przeżyliśmy. Niby straszliwy banał, ale jeśli by się zastanowić, to coś w tym jest. Mniej lub bardziej szczęśliwa przeszłość tworzy fundamenty teraźniejszości oraz podstawy obecnego patrzenia na świat. Nie bez powodu powiedzenie: "kto raz się sparzył, na zimne dmucha" jest tak bardzo popularne. Ludzkie fobie, przesądy i nawet najbardziej banalne założenia często mają swoje korzenie w naszej przeszłości bądź zjawisku nazywanym postpamięcią.