Cień Mordoru na nowym trailerze - Odpowiedź

Ach czytałem i miałem niezłą zabawę poznając władcę z tej strony Ale tam orkowie byli wręcz zbyt usprawiedliwieni i zbyt ludzcy wręcz mdli nie takich orków oczekuje

Wobec tego, Thorot, jeśli nie czytałeś, polecam Ci Ostatniego Władcę Pierścienia

A więc tak wygląda black hand łysy czarny numenorczyk. Szczerze spodziewałem się pięknego zimnego wyrafinowanego sadysty, a tu łysy brutal. Nie wiem jak inni Ale ja jestem fanem orków kocham ich i jestem znudzony przymusowo dobrymi herosami. To że będę mógł sobie sformować armię orków mnie kręci a jak będę mógł być złym kolesiem to jeszcze bardziej : D. Śmierć elfom niech żyje sauron niech nastanie era orków. A co do wojny na północy to zabrakło mi tylko jakiś większych bitew. Oblężenie Ereboru np. Lub mrocznej puszczy. Czułem się jakbym po tym jak gra się rozkrecala nagle ją skończył. No i brak jakiś dobrych nopkow którzy mi pomagają. A nie tak jak w tej małej krasnoludzkiej fortecy: wycofajcie się we trójkę obronimy zamek, niech cały garnizon sobie siedzi w głównej sali.

Akurat w Wojnę na Północy grałem. Całkiem ciekawa RPG-naparzanka (z naciskiem na to drugie) ale przy pierwszym przejściu całkiem ciekawa.

Nie samymi przygodami Geralta człowiek żyje, bowiem przed premierą Dzikiego Gonu, do tego jeszcze w tym roku, czeka na nas Cień Mordoru. Obawiam się jednak, że cień ten będzie jednak coraz dłuższy, gdyż nowy trailer raczej szkodzi grze niż jej pomaga.

Nigdy nie byłem wielkim fanem orków. Zwykle wyznawałem zasadę, w myśl której dobry ork to martwy ork. Cień Mordoru nie był więc moim faworytem od początku, chociaż wizja śmierci i mechaniki rodem ze znanych serii rozbudzała nadzieje na więcej. Niestety, najnowszy trailer, mający być reklamą gry z okazji targów E3, okazuje się być nieciekawy.

Wszystko za sprawą nudnej rozmowy i pokazania głównego bohatera w roli bezdusznej maszyny do zabijania, która z powietrza czaruje bronie i w zasadzie powinna nazywać się "Kulk", wykrzykując okazjonalne "Giń!" tudzież "Zemsta!". Główny bohater może i oszukał śmierć, jednak będzie się jeszcze musiał zmierzyć z tymi, którzy oczekują ciekawej historii.

Obawiam się, że Cień Mordoru podzieli smutny los pewnej grupy śmiałków, której zachciało się pieszej wędrówki na Północ. Sama rozbudowana mechanika to za mało, by zainteresować graczy. Ile w tej grze tolkienowskiego klimatu? Obawiam się, że ten trailer nie wszystkim przypadnie do gustu. Sam zaczynam się zastanawiać, czy Monolith zmierza w dobrym kierunku. Nie zmienia to jednak faktu, że odpowiedź poznamy jeszcze tej jesieni.