Projekt "Skywind", czyli najpiękniejszy ze snów każdego oddanego fana "The Elder Scrolls III: Morrowind", ma się bardzo dobrze i wciąż poraża takim rozmachem, że przy nim wnętrze cerkwi prawosławnej wygląda niczym wiejska kapliczka zbudowana z drewna oraz kawałka sznurka. To żywy pomnik uporu, determinacji i pasji graczy, który ukazuje, że siła społeczności jest tak wielka, iż potrafi ogromnie usprawnić nawet kultowy klasyk z zachowaniem wszystkich zasad świętości, ma się rozumieć.
![skywind](https://gfx.gexe.pl/2014/4/23/23100027m.png)
Określenie "Skywind" terminem fanowskiej modyfikacji jest sporym niedopowiedzeniem. To tak, jakby orzec, że podczas nocnych spacerów po krakowskiej Nowej Hucie można spotkać poważnych chłopców, którzy z zapałem dywagują nad wyższością jednego klubu piłkarskiego nad drugim. To pełnoprawna produkcja tworzona przez rzetelny zespół złożony ze specjalistów od programowania, projektowania i modelowania, a także nieprzeciętnych grafików oraz muzyków.
Zresztą, nie ma co mitrężyć. Sprawdźcie sami, jakie postępy przez ostatnie miesiące poczyniła grupa TES Renewal Project.
Plik wideo nie jest już dostępny.