Klątwa Wron na GameExe - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Lionel,

the dark eye, klątwa wron, chains of satinav

Gry przygodowe to jeden z tych typów gier, które nigdy mi się nie znudzą. FPS, strategie, a nawet cRPG czasami idą w odstawkę, jednak przygodówki nigdy. Zawsze znajdę czas na rozwiązanie przynajmniej jednej zagadki, porozmawianie z postacią bądź na sklecenie kilku przedmiotów w jeden. Przygodówki niby są proste w budowie, ale wymagają znacznie większego skupienia niż gry innego gatunku i to właśnie w nich uwielbiam.

Tym razem, za sprawą uprzejmości 3kropki, miałem okazję przyjrzeć się swoim krytycznym okiem "The Dark Eye: Klątwa Wron", grze przygodowej osadzonej w świecie Aventurii, znanej z całkiem dobrego cRPG – "Drakensang: The Dark Eye". Zapraszam do lektury!

Głównym bohaterem tytułu jest Geron, ptaszołap, zamieszkujący Andergast, królestwo na północ od księstwa Kosh, poznanego w "Drakensang: The Dark Eye". Od dzieciństwa uznawany był przez mieszczan za źródło wszelkiego pecha, gdyż przeklął go Wróż, tuż przed swoją śmiercią na stosie. Mimo upływu lat przepowiednia nie została zapomniana, a etykieta kozła ofiarnego na dobre przywarła do młodzieńca. Nagła plaga czarnych ptaszysk oraz wieści na temat śmierci kilku bohaterów, którzy lata temu pokonali wspomnianego proroka, nie ułatwia życia Geronowi, który postanawia udowodnić, że nie jego winą są wszelkie niepowodzenia mieszkańców miasta. (...)

Czytaj dalej...

Wczytywanie...