Project Eternity – pewna grafika koncepcyjna i jej growe wcielenie - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Przy okazji trzeciej części - zdobywają same szczyty! To w końcu ma być ukoronowanie całego gatunku cRPG!
Chodzi o wydawcę Krzyś.
Użytkownik Hassan' dnia poniedziałek, 12 sierpnia 2013, 22:10 napisał
Czy my mówimy o grze Biodronów czy Obsidinaów? Hmm, Biodrony czy Obsidiany... Trudny wybór! Ach te decyzje - strzelam, że chyba jednak Obsidianów. A z tego co wiem, tam na forum panują ciut inne porządki...
Zresztą do pudełeczek mam sentyment, lubię zarówno RPGi w boxach jak i cRPGi w pudełeczkach. Przecież muszę czymś zapełnić półeczki w mojej wilii ufundowanej przez GE za 250. newsów na Karaibach.
Cytat
Ciekawe, czy się szarpną na dubbing? Ja bym nie pogardził (oczywiście opcjonalny, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto koniecznie musi mieć wersję oryginalną, nawet jeśli polski dubbing będzie bardzo dobry/przyzwoity )
Na razie wszystko na screenach prezentuje się bardzo ładnie i oby tak dalej. Bardzo chętnie kiedyś w tę grę zagram, ale na razie półki nie szykuję. Biorąc pod uwagę, że w drugiego Baldursa zagrałem pierwszy raz jakoś w 2006-7 roku, w Tormenta też jakoś podobnie, to na Project: Eternity będzie czas ok. roku 2020 (zakładając, że dożyję i nie znudzą mi się gry w ogóle - ale tego nie przewiduję ).
Natomiast moja specjalna półeczka na steamie jest już gotowa. Sieciowa dystrybucjo, naprzód!
Tyle zagadek do ogarnięcia - świat stał się nagle mniej pewnym miejscem, niż był przed ujawnieniem tego screena... Do diabła z wami, Obsidiani!!!
61. aktualizacja "Project Eternity" jest najkrótszą spośród tych, jakie zaprezentowali nam do tej pory Obsidiani. Jej treść w zasadzie ogranicza się do pokazania efektu przeniesienia grafiki koncepcyjnej na pole gry. Poniżej możecie zobaczyć obrazek autorstwa Poliny Hristovy (przy okazji odsyłam też do tego newsa – tu znajdziecie więcej informacji odnośnie kontekstu w jakim umieszczono tę konkretną grafikę).
A w rozszerzonej części newsa jego "adaptację" na silniku gry. Ładnie to wygląda i dość wiernie, co?