Inna sprawa - w jakiej innej grze mapą może trząść sojusz o nazwie Test Alliance Please Ignore? I może go cisnąć twór o nazwie Clusterfuck Coalition?
I co najpiękniejsze - twórcy gry nie mają o to pretensji, przeciwnie, przybijają liderom piątki na fanfestach. No i takie luźne nazwy dają trochę poczucie, ze w poważnej grze o internetowych statkach ktoś jeszcze ma poczucie humoru - przykładowo wolę zdecydowanie być częścią sojuszu Gentelmans Agreement i krzyczeć na lokalnym czacie TALLY HO!, albo HUZZAH!, niż być w niektórych sojuszach, na które trafiam w GW2 - jak na przykład Zemsta Mroku Akaszy, Ostatni Lot Feniksa, Powstanie Orłów, czy inne takie, jedna bardziej napuszona od drugiej