Jaką klasę radzicie dla 'laika'? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

STUG,
Na początek poleciłbym Ci Wojownika,ale skoro chcesz jeszcze troche magii to wg.mnie klasa Paladyna jest ok
Darnok Smith,
Paladyn/Barb? Czy barbarzyńca nie wymagał charakteru "dowolny niepraworządny"?
Kaskader,
Dla laika najlepszy jest rycerz/barbarzyńca - krasnolud bo w sumie nie trzeba za dużo myśleć, no chyba że przy wyborze zbroi bo atuty itp. można dać "zalecane"
LIRAEL,
A ja tam lubię czuć full kontakt jak to się mówi:) ale czarem też nie wzgardzę
Lionel,
Nie mówię, że łotrzyk nie jest fajny, bo jeżeli uroisz sobie, że taki klasyczny niziołek wyłania się z ciemności i szast prast podżyna aortę przeciwnikowi. Słychac tylko stłumioty jęk ofiary. Tak to można grac, ale wojem, który leci w największą rzeź i cały jest we krwii to nie dla mnie. Ja wole trochę pomysleć jaki czar zastosować i nie pobrudzić mojej togi kapłana Pelora .
Wakie,
Lionel... mi spokojnie skradanie się itp. zastępuje czary. Nie jestem jakimś zwolennikiem magii. No chyba że mówimy o gnomie iluzjoniście. Ze wszystkich sztuk magii iluzjonizm do mnie przemawia najbardziej.
LIRAEL,
Kapłan jest ok postacią ale laik może się trochę pogubić w domenach i ikonkach czaru(sam się czasem gubię szczerze mówiąc;)...No i czarowanie też do najprostszych rzeczy nie należy na początku przygody z NWN( chodzi mi o atuty, rozłożenie cech itp) a Takim wojem młócisz wszytko co na drodze i poznajesz pomału świat:)dlatego uważam , że rozpoczęcie gry czołgiem krasnoludem jest całkiem niezłym pomysłem a później to niech już sam oceni czy woli czary czy miecz czy atak z za-skoczki:)
Lionel,
Ja nadal jestem za kapłanem. Nie ponosi kar za noszenie ciężkiej zbroi, ma czary leczące, wymiata odpędzaniem nieumarłych i co najwazniejsze posiada czary. Jak grać w NWN nie mając czarów?? Dla mnie to jest nudne.
LIRAEL,
Ech chłopaki kolega się pyta jaka rasę i klasę polecacie dla laika a wy mi tutaj dysputę ,która jest najlepsza...Jasne że czarodziej wymiata ale jeżeli ktoś gra 1 raz to mu współczuje bo co chwila będzie gryzł kwiatki na początku rozgrywki i się pewnie zniecheci..dlatego proponuje wojownika krasnala na pierwszy raz...(sam gram zupełnie inną postacią ,żeby nie było....)
Gość_Forgotten*,
No to ja powtórzę to co mówiłem już wiele razy...

Najlepszą klasą jest... (dramatyczna pauza)... CZARODZIEJ!!! Wymaga pewnego zaawansowania i znajomości systemu by nią w pełni efektywnie grać, lecz jest potężna....
Wakie,
A dla mnie krasnolud-wojownik to klasa zbyt prosta. Nie mam przyjemności z gry. Jeśli chodzi o łowcę, to kiedy zrobiłem sobie tą postać, uważałem że jest słaba, ale wytrwałem chwilę, dobrałem odpowiednie atuty i z krótki mieczem +1k6 obrażeń od dźwięku (niestety dopiero po pokonaniu ręki Moragi) i długim mieczem +1k10 (już w 1 rozdziale można mieć... ja dopiero w trzecim ) moja postać była naprawdę potężna. Są postacie takie jak wojownik, czy barbarzyńca, które od razu wymiatają, a są też takie, z którymi trzeba poczekać na niesamowity efekt.
Kolejna postać, którą warto grać jest mnich (krasnolud/człowiek). Nie przeszedłem nią gry (nie chciało mi się, zacząłem od nowa łotrzykiem ), ale od początku ma świetne atuty, a z czasem jest tylko lepiej. przy dobrym ekwipunku na 10 lvlu można naprawdę wymiatać (jak na 10 lvl ).
LIRAEL,
Na początek to bym wziął wojownika-krasnala łatwo sie prowadzi i nie trzeba się za bardzo wysilać..;)a potem to już zalerzy jaki rodzaj rozgrywki preferujesz...
Xardas234,
Ja bym wzioł kapłana najbardziej pasuje do walki wręcz i magi . Dobry jest dla początkujących.
LIRAEL,
no cóż moim skromnym zdaniem elf łowca baardzo się nadaje do wlaki wręcz...rzuty na trafienie ma jak woj kondycji troche mniej ale....mjąc wysoka zreczność i podklase Tancerza Cieni...baaardzo trudno go trafić!!!ja praktycznie gram na najtrudniejszym poziomie i mam spacerek....moja postać elf dwie bronie 2 miecze-łowca16/mistrz oreża/7tancerz ceini2....postać duużo mocniejsza niż wojownik moim zdaniem oczywiście... a do tego zwierzak i cień równocześnie:D
matriotto,
dlamnie elfy to takie slabe i brzydkie orki a szkoda ze nie mozna grac "czystym" orkiem a nie jakim stam pol orkiem!! ja wszystkim poczatkujacym polecam krasnoluda-wojownika!!(bo nie mozna grac orkiem;p)
Vardamir,
Elf Łowca na dwa miecze (u mnie dwie katany ;]) i wymiata, drowy sa fajne, szkoda z nwn 1 nie ma ich, ja zawsze elfa maluje na ciemno i wpisuje mu w podrasie drow (w koncu jako tako ale spokrewnieni^^)
Xingu,

Użytkownik Archol dnia Feb 16 2007, 08:48 PM napisał

No nie dziwię się że Twoja postać jest słaba w walce bezpośredniej. Każda klasa ma swą klasyfikację - ork jest silniejszy, krasnolud wytrzymalszy a człowiek jest niezły we wszystkim  . A jak Ty chcesz z elfa zrobić maszynę do zabijania siejącą pogrom w szeregach wroga to nic dziwnego że Ci to nie wychodzi  . Z elfa to bym zrobił łucznika albo maga.

[post="54775"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]



Akurat wyszła mi maszyna do zabijania, leje się lepiej od Daelana Ten dziad pada zaraz, a mój leje się dalej i wszystkich powala ;]

Chce skończyć NWN (tylko nie mogę zrobić zadania z rozprawą w 3 rozdziale ) a w NWN2 zagram sobie Drow'em Magiem
enKage_,
Warto dać postać mieszaną - druga klasa na 1 poziomie żeby zgarnąć wartościowe umiejętności klasowe lub atuty, a pierwsza na maksa. Żeby nie dostać kary za doświadczenie najlepiej człowiek lub półelf, ale ze względu na współczynniki można dać inną.

Ciekawe połączenia:

mnich 1lvl, reszta w druida - uzyskuje fajne zdolności mnicha - grad ciosów (działa bez broni, a więc w takiej postaci w jakiej druid będzie walczył w postaci zwierzęcej - dodatkowe ataki), dodatkowo umożliwia użycie przyzwoitej broni dystansowej zamiast druidzkiej procy
WAŻNE - charakter praworządny neutralny !!
Pakujemy - charyzma na minimum
Siła - na minimum (będzie do wyboru atut pozwalający używać modyfikatora zręczności zamiast modyfikatora siły jeśli ten pierwszy jest większy, tak więc siła jest zupełnie zbędna)
Inteligencja na 14 - więcej umiejętności
Zręcznośc - na modyf +2 (ale tak by zwiększenie o 1 dało nam +3 - w przypadku ludzi lub półelfów) lub +3 - zależnie od rasy (inne niż wspomniane - wtedy bierzemy rasę taką co ujmuje siły albo charyzmy a dodaje kondycji lub zręczności - będziemy mogli np siłe zmniejszyć do 6 zamiast 8 i uzyskamy dodatkowe punkty do rozdziału))
Kondycja - na +2 (z zastrzeżeniem patrz wyżej)
Wiedza na +3
Wszystkie zwiększanie cech po awansach pakujemy w mądrość - w końcu to druid przede wszystkim
Brakujący 1 punkt do zwiększenia modyf zręczności z +2 do +3 łatwo uzyskamy z jakichś rękawic lub innego cuda
PS po przemianie w zwierzaczka druid przejmuje jego statsy - więc tym bardziej nie pakujemy w siłe bo po przemianie w niedźwiedzia i tak będziemy mieć niedźwiedzią siłę)
PPS umiejętności przy awansowaniu na 1 lvl mnicha mnicha inwestujemy w upadanie ;] Z racji wysokiej zręczności wystarczy 2 lub 3 (tak żeby w sumie dało 5) lub całe 7 gdy gramy człowiekiem (mamy wtedy odpowiednio +1 lub 2 do Klasy Pancerza, a samo upadanie wielokrotnie ratuje skórę)


łotrzyk 1 level - uzyskanie umiejętności kryvia i rozbrajania (dużo punktów umiejętności), atak z zaskoczenia - reszta w dowolną inną (może poza wojownikiem bo jego ciężki pancerz ograniczy zdolności, ale taki łowca np - czemu nie) reszta leveli - w inną klasę



---------------

W przypadku pierwszej postaci na początku będziesz się musiał wesprzeć najemnikami, ale po uzyskaniu możliwości przemiany (5 lvl druida) już z górki
PS - mimo wszystko nie używamy kamy jako broni - w niezwierzęcej postaci i tak będzie lepszy bez broni ;])
To że nienosimy żadnych zbroi poza jakimiś togami to chyba zbyt oczywiste żeby pisać

================

Jak było na poczatku napisane - woj z magią - to właśnie połączenie druida z mnichem. Łączyć druida z wojem nie próbowałem - ale chyba też wyjdzie taka maszynka - atuty do broni - przydadzą się chyba ;]
Archol,
No nie dziwię się że Twoja postać jest słaba w walce bezpośredniej. Każda klasa ma swą klasyfikację - ork jest silniejszy, krasnolud wytrzymalszy a człowiek jest niezły we wszystkim . A jak Ty chcesz z elfa zrobić maszynę do zabijania siejącą pogrom w szeregach wroga to nic dziwnego że Ci to nie wychodzi . Z elfa to bym zrobił łucznika albo maga.
Xingu,
Właśnie, nigdy nie grałem bardem, a wydaje mi się on dziwną klasą (w średniowieczu bardowie to byli goście z czymś w rodzaju gitary i przy jakiś melodyjkach opowiadali coś wierszem) i tak sobie wyobrażam tą klasę, i po prostu nie wiem jak by coś takiego mogło walczyć więc omijałem ją szerokim łukiem.

Opowiedz mi proszę o tej klasie
Wczytywanie...