Kawa i energetyki mogą być zdradliwe. Paradoksalnie - bardzo gwałtownie podnosi ciśnienie, przez co kiedy kofeina przestaje działać bardzo odczuwalny jest jego spadek. Ergo jak się napijesz kawy możesz mieć skok energii, ale po godzinie, dwóch dopada Cię nagła gwałtowna senność.
Owszem możecie je tankować z taką intensywnością, że nie poczujecie tego spadku, ale nie wiem czy to jest dobry pomysł. Po prostu zmęczony organizm, nawet stymulowany, jest zmęczony i inaczej funkcjonuje.
Możecie spróbować po prostu dużo spać w drodze np, chociaż wiem, że w przypadku szkolnych autokarów to jest ciężkie.
Innym sposobem jest krótki wysiłek fizyczny. Ja kiedyś jak musiałam zarwać nockę przed egzaminem po prostu, kiedy ogarniała mnie senność, robiłam brzuszki. Później tylko przemyć twarz zimną wodą i voila! Możesz nie spać jeszcze przez jakiś czas. Niektórzy polecają też czekoladę, czy generalnie cukier w różnej słodyczowej postaci (ech, m&m'sy dla ubogich z biedronki do piwa i Ati łazi po ścianach
). Ale to też się później bardzo odczuwa, kiedy schodzi.
I zmieniam tytuł tematu na "Jak nie zasnąć?"
[Dodano po 2 minutach]
A. No i oczywiście Rendżer i Hassan są idealnymi przykładami na to, co brak zdrowej ilości snu w odpowiednich godzinach robi z umysłem.
Nie oczekuj od tych trolli konkretnych odpowiedzi.