Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Wybraniec"!
Trzymając w dłoniach "Wybrańca", nie byłem pewien, czy powinienem się cieszyć, czy też martwić. "Rebeliant" nie przypadł mi do gustu; należę do mniejszości, która nie zachwyciła się debiutem Marie Lu. Czy podobnie będzie z "Wybrańcem"? Szczerze powiedziawszy, wolałem odłożyć go gdzieś w kąt i ponownie zanurzyć się w świat stworzony przez Petera V. Bretta. Teraz wiem, że ominęłaby mnie świetna lektura z rodzaju wyciskaczy łez.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!