W NWN grałem bardzo dawno temu. W dwójkę w ogóle. Posługując się porównaniem Enetha sprówbuję porównać BG i NWN:
Towarzysze: BG ma o wiele ciekawszych. W NWN to byli zwykli kolesie do wynajęcia.
System: Hmm, szczerze powiedziawszy trudno mi na ten temat coś powiedzieć. Systemu NWN nie pamiętam.
Grafika: W sumie BG mi się bardziej podoba. Po pierwsze 2D o wiele wolniej się starzeje, po drugie uwielbiam te malownicze (dosłownie i w przenośni) krajobrazy. W NWN podobały mi się sekwencje walki, ale BG i tak wygrywa ;p
Klimat: Hmm... Chyba remis.
Fabuła: Zdecydowanie BG. NWN było troszkę na siłę (jednocześnie bunt więzienia, epidemia ptasiej grypy i jeszcze cośtam... Takie naciągane)
Muza: Z tego co pamiętam NWN miało równie ciekawą oprawę muzyczną co BG, dlatego tutaj remis.
Swoboda ruchu: BG zdecydowanie wygrywa. Można na kilka godzin sobie olać główne wątki i połazić sobie po pobocznych lokacjach. W NWN czegoś takiego za bardzo nie pamiętam.
Wniosek: Wygrana BG. BG przeszedłem setki razy, a NWN nigdy nie dokończyłem (przez błąd, który mi wyskakiwał pod koniec gry...) - to mówi samo za siebie.
O dwójce NWN się nie wypowiadam, bo nie grałem

(Hmm... Chyba muszę przejrzeć tę grę...)