Stephen King nie chce prequelu "Lśnienia" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Wiktul,

Cytat

Administratorze, nie musisz cytować mojej wypowiedzi, gdy twoja znajduje się bezpośrednio pod nią, jak mamusia pod tatusiem. ok?


Eeeem... byłoby ok, gdybym faktycznie w tym temacie zacytował czyjąś wypowiedź, więc nie wiem, do kogo to było.

O scenariuszu Dredda wypowiedziałem się w temacie o recenzji Dredda i tam różni inni widzowie tegoż prowadzą na ten temat polemikę. Nie zmienia to faktu, że w kontekście tego tematu - prequelu "Lśnienia" - jeśli którykolwiek ze wspomnianych remake'ów / prequeli ma być punktem odniesienia, to tym mocniej popieram zdanie Stephena Kinga.
Gość_Regnar*,
Administratorze, nie musisz cytować mojej wypowiedzi, gdy twoja znajduje się bezpośrednio pod nią, jak mamusia pod tatusiem. ok?


Dobrze, nie będę się kłócił, bo jest późno, nie? Więc napisze Ci tak - ten Dredd to może nie jest, wbrew temu co jak mantrę powtarzają rozmaici idioci, wierna ekranizacja komiksu, lecz film stosunkowo zgrabnie łączący antyutopijną estetykę ze scenariuszem konsekwentnie wspomagającym tego rodzaju nastrój, czego bardzo brakowąło u poprzednika. A więc widać, ze jest biednie, widać, ze prawo to terror, a nie zasada która daje nadzieję, bo przecież i jego strażnicy, sędziowie, podatni są na korupcję. Naturalizm scen, pokazuje ile w tym świecie znaczy ludzkie życie. Brrr, przerażająca perspektywa, nie?

Ze względu na nastrój, prosty scenariusz oceniam film jako dobry.
Hassan',

Cytat

Zaiste, jeśli z tego całego grona udał się właśnie nowy Dredd, to jedyną nadzieją dla remake'ów jest karanie dożywotnim zakazem wykonywania zawodu wszystkich scenarzystów, reżyserów i producentów, którym przyjdzie do głowy kręcić coś takiego.


This. Nowy Dredd jest naprawdę kiepskim filmem. Podobnie jak Schneider jest kiepskim aktorem, ale nawet on nie jest w stanie ująć staremu Dreddowi.
Gość_Regnar*,
Dredd to naprawdę dobry film. Dziwne, że takie snoby jak wy się na nim nie poznały. Pewnie brakowało wam Roba Schneidera, sędziego bez hełmu i wcinek superbohaterskich.
Ati,
Hahahah, turbo troll. Podoba mi się to określenie i pasuje do Rendżera, który jest Krzysiem.
Wiktul,
Zaiste, jeśli z tego całego grona udał się właśnie nowy Dredd, to jedyną nadzieją dla remake'ów jest karanie dożywotnim zakazem wykonywania zawodu wszystkich scenarzystów, reżyserów i producentów, którym przyjdzie do głowy kręcić coś takiego.
Ranger Krzyś,
Nie prawda. A ty zamiast paplać, wziąłbyś się wreszcie za swoją największą zaległość, sięgającą zresztą jeszcze czasów poprzedniego tysiąclecia! Czyli w końcu - obejrzał jak Ash rozwala umarlaki z Armii Ciemności, motyla noga!


Jedi Master,
Ranger- jesteś turbo trollem.
Ranger Krzyś,
No, przynajmniej sędzia Dredd się udał z tego całego grona, więc jakaś nadzieja dla remake'ów jest
Sosna,
Lśnienie to świetny film, ale w sumie tworzy jedną zamkniętą całość, tworzenie prequela jakoś mi tu nie pasuje.
Hassan',
Będzie nowy Highlander?!

Po moich recenzjach nowego tych remake'ów widać chyba, co o nich sądzę. Lśnienie nie jest tu wyjątkiem.
Wiktul,

Glen Mazzra, producent wykonawczy przesławnego już "The Walking Dead", a także autor scenariuszy do siedmiu jego odcinków, zamierza zabrać się za prequel jednego z najlepszych horrorów w historii kina, będącego adaptacją jednego z najlepszych horrorów w historii literatury grozy – "Lśnienia". Rzecz w tym, że sam autor książkowego pierwowzoru, Stephen King, jest daleki od entuzjazmu wobec tego pomysłu.

stephen king, lśnienie, the shining, jack nicholson

Mazzra zamierza zatytułować rzeczony prequel "Overlook Hotel", przedstawiając nieznaną historię miejsca, w którym rozgrywała się akcja "Lśnienia" wraz z niezapomnianą kreacją Jacka Nicholsona. Mogłoby się zdawać, że Mazzra, człowiek doświadczony w produkcji i tworzeniu scenariuszy seriali takich, jak "The Walking Dead", "The Shield", "Criminal Minds" czy "Nash Bridges", będzie wymarzonym kandydatem dla Stephena Kinga. Sam autor, w wywiadzie dla serwisu Inside Movies, mówi jednak:

Nie mówię, że zastopuję ten projekt, bo raczej miły ze mnie gość. Gdy byłem dzieckiem, moja matka mawiała: "Stephen, gdybyś urodził się dziewczynką, ciągle byłbyś w ciąży". Mam tendencję do pozwalania ludziom robienia tego, na czym im zależy. Zawsze jestem ciekaw, co się wydarzy. Ale wiecie co? Byłbym szczęśliwszy, gdyby coś takiego, jak prequel "Lśnienia", się nie wydarzyło.

stephen king, lśnienie, the shining, jack nicholson

Przyznam, że mam podobne zdanie, zwłaszcza wobec plagi antykoncepcyjnych remake'ów i prequeli wielkich produkcji, z których jeden okazuje się gorszy od drugiego. Dzisiejsze kino nie jest w stanie uszanować żadnej świętości, nawet tej, którą niegdyś samo zdobyło...

  • "Conan"
  • "Sędzia Dredd"
  • "Łowca Androidów"
  • "Mad Max"
  • "Spider-Man"
  • "The Thing"
  • "Koszmar z ulicy Wiązów"
  • "Robocop"
  • "Kruk"
  • "American Psycho"
  • "HIGHLANDER" (!!!)
  • "Ucieczka z Nowego Jorku"

To długa, a wciąż niepełna lista filmów o niezrównanej wartości w swojej klasie i czasie, które postanowiono ekshumować i pożreć raz jeszcze. Nie wiem jak Wy, ale ja – podobnie jak King – nie chciałbym raczej dołączyć do niej "Lśnienia".

Wczytywanie...