Ekthtelion`ie:
Co ja usprawiedliwiam? tłumaczyłem na czym polega znaczenie owego słowa w moim mniemaniu
(w tym momencie czuję nieodparte wrażenie że ktoś pomyśli, że znowu się usprawiedliwiam), ponieważ
jakaś straszna dezinformacja nastąpiła... jeszcze specjalnie wziąłem w cudzysłów, żeby nikt nic nie
pomyślał...
nie próbuje, nie staram się a już na pewno nie zamierzam (...) ;]
Cóż, może i w tym tkwi pies pogrzebany...zapomniałem, że nie moge z każdym rozmawiać (pisać) tak,
jak z ludźmi z którymi przebywam na codzień i z którymi mógłbym się porozumiewać nawet na migi a
zrozumienie siebie nic a nic na tym by nie ucierpiało...zapomniałem, że istnieją pewne bariery: kultury,
wychowania, wieku, moralności oraz środowiska i o niezrozumienie siebie nietrudno...
kończę temat bo to błache i nieważne, dostosuję się bez najmniejszych problemów, bo broń Boże nie
chcę zabierać czasu ani miejsca przeznaczonego na delektowanie się Twoimi opowiadaniami...
Czarny opowiadanko pierwsza klasa, ale z Anglią to przesadziłeś
mogłeś wstawić Koreę Południową
albo Ekwador ;]
Peace & Pozdro