Kolejna recenzja na Game Exe! Tym razem książki od znanego i popularnego pisarza, jakim jest Joe Abercrombie. Słyszeliście o nim?
"Czerwona kraina" nie jest jedyną książką Joego Abercrombiego znajdującą się w ofercie wydawnictwa MAG. Mimo to, z bólem przyznaję, że jest ona pierwszą powieścią autorstwa tego pisarza, z którą miałem do czynienia. Przed przeczytaniem zapoznałem się z wieloma pozytywnymi opiniami o jego twórczości, jednak to nie one skłoniły mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Nie, do tego skłoniła mnie surowa, czerwona kraina i bohaterowie, którzy we fragmencie udostępnionym przez wydawcę, prezentowali się jak zwykli ludzie. Ludzie, psia mać, a nie jacyś herosi!
Pragnienie zemsty skłania człowieka do różnych, często ekstremalnych zachowań. Tak jest w przypadku Płoszki Południe, wyruszającej wraz ze swym ojczymem, Owcą, w pościg za ludźmi, którzy nieodwracalnie zmienili jej życie. Porwali jej brata i siostrę, spalili gospodarstwo oraz zamordowali przyjaciela. Takich zbrodni się nie wybacza, ale Płoszką, oprócz nienawiści, kieruje również tęsknota za porwanymi bliskimi. Czy uda się jej ich odzyskać? Niekoniecznie. "Czerwona kraina" już od pierwszej strony zaskakuje swoją brutalnością, a Joe Abercrombie nie boi się doprowadzać swoich bohaterów do rozpaczy i nasyłać na nich wątpliwości, co z kolei powoduje, że nawet czytelnik zaczyna wątpić w szczęśliwe zakończenie.