Komentatorium - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Krix,
Przy okazji, ja bym się pisał na kontynuację jak się miejsce znajdzie, tylko przez czas sesji mogę w sposób skokowy pisać.
Hassan',
Przecież pasażerowie wsiadali na te statki - nie było mowy o żadnej dekontaminacji. Więc mikroby mogłyby pochodzić stąd, na przykład.

Ale ponieważ nie wiem, czy nie będziemy kontynuowali, jeszcze Ci nie powiem.
Krix,
Też to zakładałem. Dla tego napisałem jeśli to nie jest kwestia fabularna to mnie to ciekawi. W kwestii fabularnej to może być gaz albo coś obcego, to nie mam w tym wypadku wątpliwości. Jeśli byłby to miktoorganizm czy nasz czy obcy, musiałby być obecny -> wniosek, doszło do skażenia. Może, że mówimy o statkach kosmiczno-atmosferycznych, które lądują na planetach i dochodzi do wymiany atmosfery z tą panującą na planecie. Wtedy mogą się dostać jakieś organizmy. Ludzie mogą wtedy chorować w czasie podróży. Ale nie dostałby się tylko jeden organizm w takim wypadku. Jeden mógł odpowiadać za rozkład, bo nie mówię tu o przyspieszonym rozkładzie. Chodzi mi o znajdywane zwłoki czyli rozkład panujący przez te 200+ lat w czasie których był zaginiony. Inne organizmy mogłyby w tak długim czasie wpłynąć na wygląd statku. Tak mi się ogólnie zdaje, mogę się mylić.
zurikata,
Krix, wydaje mi się, że to co rozkładało ciała nie koniecznie musi mieć odzwierciedlenie w naszej obecnej biologii . Kto wie, może za n+1 lat, w których działa się akcja będzie już coś, może jakiś gaz bojowy, który tak właśnie będzie działał albo jakieś mikroorganizmy poznane na innej planecie.
Krix,
Sesja ma już fajne zakończenie to czas pokomentować.
Nie będę się powtarzał z zachwytami. Nadal czytało się to bardzo przyjemnie i wciągnęło. Ale mam jedno zastrzeżenie. Jeśli to nie jakaś tajemnica fabularna związana z mrokami statku, to powiedz mi co ich rozkładało? Jako biologa, mnie to nurtuje. Przemyślałem już wszelkie kwestie przyspieszenia rozkładu po hibernacji i inne takie s-f. Problem w tym, że jak nie ma mikroorganizmów odpowiedzialnych za to to nie ma rozkładu. Tak po prawdzie ludzie zabici na statku kosmicznym powinni prawdopodobnie ciągle być tacy sami. Może, że statek miał atmosferę z jakiejś planety, w sensie wnętrze statku nie było wypełnione sztucznie. Ale wtedy pojawiłaby się i rdza i grzyby jakieś itp.
Foigan,
Hmm, no tak, zamiast dać marchewkę, od razu lałem kijem
No cóż, barbarzyńca jestem. Coś się ruszyło, oby tak dalej. Tym bardziej, że styl w jednym temacie, pozwala na szybki tok sesji, więc da się nadgonić.
Ty Cruelsufferer,
Widzisz, a ja go smyrnąłem raz komentarzem i zrobił odpis.
Foigan,
Ba, ja to czuje od początku. Dlatego jak mogę to kopie Hassana w dupę, żeby to Ciągnął, bo ciekaw jestem fabuły.
Ty Cruelsufferer,
W zasadzie dopiero dziś mogłem się zagłębić bardziej w tą sesję i przeczytałem ją w całości. Uważam, że klimat jaki ma jest nieziemski i potencjał jest na prawdę duży, sam bym chętnie wziął w niej udział. Szkoda tylko, że akcja rozgrywa się tak wolno. Gdyby tempo było szybsze można by się dowiedzieć dużo więcej, a sądzę, że i gracze by się bardziej wciągnęli. Choć oczywiście to też ich wina (ale nie tylko), że tempo jest jakie jest. Jak dla mnie wielka strata bo chętnie bym to poczytał. Chwile mi zajęło zanim przeszedłem dziś przez całą sesję i mogę powiedzieć, że solidnie czuć w tym wszystkim grozę. Tak jak nie przepadam za sci-fi to tym jestem zaintrygowany. Czekam na więcej.
Hassan',
A leżał jeden przecież, tylko podładować by musiał.

Spoko, zadbam, żeby był na nim android, czy coś.
Ati,
Focie na instagram wrzućcie!
Foigan,
Niech znajdzie tablet, to se na gg pogadacie, albo fejsbuku
zurikata,
Pukaj! Pukaj morsem! Może będziemy rozumieć
Ven'Diego,
Ja bym nawiązał ale oddzielają mnie dziesiątki kilogramów litego metalu
zurikata,
Panowie - prośba do graczy - może poprowadzimy jakiś dialog, czy coś? Obecnie czuję się nieco olewany A staram się jakieś nawiązać, choćby głupie i błahe!

Tak wiecie... pogadajmy choć chwilę zanim coś nas zabije!
Hassan',
No cóż, jak olewają to ich strata.

Jeśli zaś idzie o dwie postacie w kriokapsułach przez wzgląd na osoby czytające ten temat mogę odpowiedzieć tylko - mooooże.
Foigan,
To wyżej to ja, tylko zapomniałem się zalogować.

Jeszcze jedno pytanie, czy dobrze rozumiem, że dwie osoby w kapsułach, które zginęły to pozostała część pasażerów? Znaczy się te dwie osoby, które grać miały z wami, tylko z nieznanych przyczyn nie dotarły? Jeśli tak to fajny sposób na usunięcie ich z fabuły
Gość_Foigan*,
Za kosmosem nie przepadam, ale sama sesja jest całkiem całkiem Szczególnie podobają mi się obrazki, a już najbardziej ten który obrazuje to co jest na konsoli, fajny pomysł! Co do soundtracków to osobiście nie przepadam, przeszkadzają mi trochę, chociaż nigdy nie przeszkadzały mi podkłady z archaicznych gier rpg, takie proste pipkające midi, dziwne nie?
Sam grałem długo w takie forumowe, wyglądały tak samo poza małymi wyjątkami (wymagano długiej historii postaci do rekrutacji, wymagano długich a jednocześnie dość konkretnych wypowiedzi z opisem zachowania postaci, dostawaliśmy tyle samo od mg tylko razy cztery) i było zajedwabiście

Hassan wydaje mi się, że gracze coś delikatnie olewają to, co masz im do przekazania Mi się tak wydaje, ale ja reagowałbym zupełnie inaczej, na niektóre dośc wyraźne sygnały jakie nadajesz niczym Jueses Enterprajs
Hassan',
Prawdę mówiąc, na początku miałem zamiar poprowadzić coś zupełnie innego - ale stwierdziłem, że wszędzie dobrze, ale w kosmosie najlepiej.
Krix,
Niee, nie wiem czy to by wyszło. Jak kocham pen & peper to jednak pozostawiam to do grania w grupie w jednym pomieszczeniu, robienie sesji na siłę przez skajpaja tylko po to by było to namiastką prawdziwego wrażenia mi nie pasuje.

Co do sesji... Jak dla mnie wielki plus za klimat aliena. Nie wiem jak inni, ale ja mam takie wrażenie. Z resztą jestem fanem wszelkiego tałatajstwa odbywającego się w kosmosie. Ogólnie czuje miły klimacik grozy coś co czasem trudno uzyskać na normalnej sesji jak każdy ma dobry humor i co jakiś czas schodzi się na tematy codzienne. Na forum nie mamy tego problemu, mamy oddzielny temat do rozmowy "od tak".

Od razu piszę, że nie mam zdania iż nie da się klimatu na sesji normalnej uzyskać. Jest to trudniejsze po prostu, a czasem czecze jest leniwe - jak ja skrajnie. Prawdziwy strach w graczach uzyskałem tylko parę razy- ale to były prawdziwe niezapomniane sesje.
Wczytywanie...