Władcy Losu - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Etheriel,
Miłoby było wznowic. Fin, zastanów się na tym, bo ja bm chętnie pograł. Nawet Tkaczem Światła, jak by na to stanowisko nikogo nie było
Ven'Diego,
Sesja byłaby z pewnością fajna, gdyby żyła pewnie bym dołączył
Finkregh,
Brak chętnych, ot co. Szkoda, bo to ma całkiem niezły potencjał.


No to co? Close.
Ven'Diego,
Widać sesja spaliła się na starcie...
Finkregh,
Jeśli ciągle są chętni, to temat może zostać, jak nie, do zamknięcia

W takim razie zostawiam ten temat w oczekiwaniu na graczy
Medivh,
Fink - widać, że potencjał był, ale czy po prawie roku zostala chęć na prowadzenie sesji? Jeżeli nie, to temat do zamknięcia lub kasacji
Finkregh,
Zostali więc nam tlyko gracze Światła... Z tego co widzę, Dany zostaje Mistrzem Tworzenia. A ty, Ashgan? Avatara czy Tworzenia?
krag,
Karta postaci:

Imię: Nucleus di Maara om Shamer vel Demictus
Strona: Tkacz Ciemności

Asysta:5
Wpływy:6
Tworzenie:6
Awatar:8
Moc:5
Dany,
Karta postaci:

Imię: Macali Morvud aep Gvanaihir mavr Laars Morgoth (zawsze lubiłem to imię )
Strona: Tkacz Ciemności

Asysta:5
Wpływy:6
Tworzenie:8
Awatar:6
Moc:5
Finkregh,
Na początek, ździebko o tworzeniu postaci, bo WL niestety wymagają drobnego wsparcia storytella liczbami (normalnie, podczas gry na żywo, gracze zamiast rzucać kostkami mogą się kłócić, ale na forum trwałoby to wieki...)

Tak więc:

wszystko, jak w większości RPG, rozpoczyna się od imienia. Nie jest to wbrew pozosom takie łatwe. Imię powinno być skomplikowane i wieloczłonowe. Z jednej, prostej przyczyny - jeśli jakiś ziemski czarodziej kedykolwiek pozna lubodgadnie imię Tkacza, zdobędzie nad nim wielką władzę. Im dłuższe imię, tym mnniejsze prawdopodobieństwo zgadnięcia.

następnie bawimy się w ustalanie współczynników. Mamy (wszystkie opisane powyżej) Każdy ze wspólczynników ma na początku wartość pięciu. Do dyspozycji macie kolejnych pięć punktów, które możecie dowolnie rozdzilić, ale żaden współczynnik nie może być większy od dziesięciu. Jeśli wydaje się Wam, że pięć punktów to za mało, możecie zmniejszyć któryś ze spółczynników poniżej pięciu, a uzyskane punkty zainwestować w inny . Dobrze jednak, żeby żaden współczynnik nie był niższy niż 3 - to czyni ową umiejętność nieprzydatną dla Tkacza.:

Asystę
Wpływy
Tworzenie
Awatara
Moc

Umiejętność o najwyższej artości automatycznie staje się Mistrzostwem danego Tkacza (jeśli dwie cechy mają tą samą wartość, gracz wybiera jedną). Mistrzostwo w danej dziedzinie przynosi poważne korzyści:

Mistrz Asysty - wszystkie objawienia i niezwykłe zdarzenia przez niego wywołane nadszarpują psychikę bohatera o wiele mniej, niż innych. (tutaj informacj z mechaniki, ale nie musicie jej czytać, bo wszystkimi rzutami zajmę się ja. Każdy człek ma dany próg obłędu - niemożliwe i niewiarygodne zdarzenia, czy też na przykład głośny głos tkacza w jego głowie, nadszarpują jego psychikę o 1, 2 lub 3 punkty obłędu - dla mistrzów asysty tylko i wyłącznie o 1 lub 2 punkty przy skrajnych przypadkach)

Mistrz Wpływów - potrafi jednocześnie używać mocy ze swojej dziedziny na dowolnej lczbie osób (normalnie można kontrolować tylko dwie dusze na raz)

Mistrz Tworzenia - jako jedyny ma dostęp do potężnej zdolności COFNIĘCIA CZASU

Mistrz Awatarów - może w każdej chwili przenieść się z powrotem z ciała w zaświaty, bez koniczności odprawiania odpowiedniego rytuału

Mistrz Mocy - odzyskuje co scenę dwa punkty mocy, zammiast jednego (cała rozgrwka jest podzielona na sceny, tylko na początku sceny, i w wypadku zbierania Mocy, potrzebnej do używania zdolności, bardzo potrzebne Punkty Mocy powracają, więc podwójna daw PM na początku każdej sceny to przydatna rzecz...)

To w zasadzie cała skomplikowana procedura Tworzenia postaci. Dodam jeszcze, że dobrzeby było, żeby Wasze postacie się uzupełniały. Może i stoicie po różnych stronach barykady, ale cel zazwyczaj macie jeden, nie możecie dopuścić też do śmierci bohatera, bo wtedy obie frakcje ponoszą klęskę. Czasem trzeba więc współpracować...

Co do gry, jeszcze jedna ważna rzecz - wszystkie nienaturalne zdarzenia, czy choćby głos w głowie, prowadzą bohatera (i innych śmiertelników, którymi się... pobawicie) na skraj obłędu. Radze więc nie szastać umiejętnościami które sprawiają, że bohater unika kul jak Neo, bo może się to (bardzo) negatywnie odbić na psychice naszego bohatera. Lepiej, żebyście o tym pamiętali.
Dany,
Teraz trudno powiedzieć, trzeba nabrać doświadczenia w wymyślaniu sposobów, ale jak dotychczas wszystko jasne.
Finkregh,
Istne oblężenie skrzynki Dlatego napiszę to tutaj...
_________________

Jak na razie mam dwóch chętnych na 4 - musicie wybrać sobie stronę [ciemność, dobro], a poniżej macie spis umiejętności.

Tkacze, zarówno dobrzy, jak i źli, specjalizują się w czterech umiejętnościach:

Asysta - ten współczynnik wskazuje na zdolność bezpośredniego wpływania na swojego podopiecznego (na Węzła Losu, bohatera, którym macie pokierować). Tkacz z wysoką Asystą jest prawdziwym aniołem stróżem, który radzi i wspiera, a w razie najwyższej konieczności daje bohaterowi nadludzkie moce. Tkacz o małej asyscie jest bardzo odległy od bohatera. Trudno mu się z nim komunikować oraz wpłyać na jego działania.

Wpływy - oznaczają jak dobrze Tkacz potrafi ingerować w działania otaczających bohatera osób. Mistrzowie Wpływów bez problemu pewnetrują ich myśli, zsyłają im wizje, wreszcie opętują ich, wydają im rozkazy. Ci z małymi Wpływami ledwie potrafią wywołać swój głos w głowie ofiary.

Tworzenie - zdolność Tkacza do tworzenia przedmiotów, a także żywych istot. Wysoka wartość tego współcznnika pozawala nawet manipulować strukturą czasoprzestrzeni, przenosząc na wielkie odległości przedmioty, lub nawet torząc cofające czas zagięci (bardoz przydatne zwłaszcza, gdy obok bohatera uwięzionego w więzieniu nagle pojawi się palnik acetylenowy...)

Awatar - oznacza moc, jktórą dysponuje Tkacz, jeśli zdecyduje się zejść na ziemię, przybierając na jakiś czas ciało śmiertelnika. Jeśli współczynnik jest mały, robią to z trudem, i ich awatar niczym nie różnisię możliwościami od zwyczajnego cżłowieka, z kolei Mistrzowie w tej dziedzinie są nadludzko szybcy i silni, tworzą bronie z czystej mocy, zmieniają kształty, latają, lub przechodzą przez ściany.

Moc - oznacza jaki jest potencjał Tkacza. Warunkuje ilość jego punktów mocy, które są potrzebne do wykorzystania zdolności (o których napiszę potem - moce to na przykład- wywołanie głosu w głowie, lub... przyzwanie demona z zaświatów - wszystko kosztuje okreśłoną ilość mocy - standard), bohater z większą Mocą może Punkty Mocy łatwiej zgromadzić, czy nawet kraść ją od innych Tkaczy.

Wszystkie współczynniki mogą mieć wartość od 1 do 10, gdzie, wadomo - 10 genialnie, 1 kiepsko. Na odpowiednim przydzieleniu punktów w zasadzie kończy się Tworzenie postaci, ale tym zajmiemy się dopiero wtedy, gdy będzie już cała drużyna uformowana. Dodatkowo, wybiera się Mistrzostwo w jednej z powyższych dziedzin. Daje ono dodatkowe zdolności/bonusy, w danej dziedzinie (ale o tym później, nie ma potrzeby zawracania wam jeszcze głowy)


No, i, wzór przykładowej sesji z podręcznika (skan z OCR'em, więc mogą wyskoczyć literówki). Opiekun Przeznaczenia to we Władcach Losu nie kto inny, jak Mistrz Gry.

Postacie należące do graczy 1 i 2 to Tkacze Światła. Jeden jest Mistrzem Asysty, a drugi specjalizuje się we Wpływach. Ich przeciwnikami są Mistrz Mocy i Mistrz Tworzenia. Piątym uczestnikiem gry jest Opiekun Przeznaczenia. Dotychczas bohater opowieści (młody dziennikarz) wpadł w nieliche tarapaty. Podczas szukania materiałów do artykułu o niebezpiecznych sektach, został uwięziony w piwnicy Kościoła Nowego Nadejścia. Ma zostać złożony w ofierze przez członków sekty.

Opiekun Przeznaczenia (zapala następną świeczkę na znak, że zaczęła się nowa scena): David obudził się ze straszliwym bólem głowy. Spoczywał na twardej pryczy w piwnicznym pomieszczeniu. W rogu leżała śmierdząca kupa szmat i odpadków. Odrobina światła sączyła się z korytarza przez okienko w stalowych drzwiach. Czy coś robicie?
Tkacz Losu 1: Czekam. Tkacz Losu 2: Ja też.
Tkacz Losu 3: Hmmm... No dobra - zbieram moc.
OP: Jesteś wyłączony do końca sceny. A ty?
Tkacz Losu 4: Nie robię nic.
OP: David wstał i zrobił kilka chwiejnych kroków. Rozejrzał się dokładniej. Pod sufitem zwisało kilka pajęczyn. Szmaty śmierdziały odchodami, więc wolał ich nie ruszać. Nie było widać żadnego wyjścia. Pozostawało tylko czekać...
TLI: Czy wśród pajęczyn jest jakiś pająk?
OP: Tak.
TL1:(-2 Punkty Mocy): Trzeba zrobić zwiad. Przejmuję nad nim kontrolę (rzuca kością - wypada 3, to mniej niż Wpływ jego bohatera, zatem test jest udany).
OP: Stoisz na środku chyboczącej się sieci. Rozpala cię od środka głód. Nie jadłeś od dwóch dni. Pod tobą rusza się wielkie, ciepłe stworzenie. Czekasz przygotowany do skoku, bojąc się, że zaraz jego ręka pochwyci cię i zgniecie.
TLI: Schodzę po ścianie i wychodzę przez szparę pod drzwiami.
TL2(-1): Ja tymczasem używam sugestii na śmiertelniku (rzut udany). Mówię: „Nie jesteś pająkiem i nie przeciśniesz się pod drzwiami. Musisz przeszukać tą kupę odpadków. Chyba lepiej ubrudzić ręce, niż zginąć?"
OP: David popatrzył na pająka, uciekającego pod drzwiami.
TL4(-1): Sugestia! (rzut udany). „Mały sukinsyn! Czemu on może sobie wyjść, a ty musisz tu siedzieć. Rozgnieć drania, niech nie ma tak dobrze!"
TLI: Hej! Bez takich. Przecież wszyscy chcemy, żeby stąd wyszedł!
Gracz czwarty uśmiecha się. Współpraca współpracą, ale zawsze dobrze jest skorzystać z okazji do pozbawienia przeciwnej strony kilku punktów mocy.
TL2(-1): Halucynacja! Gdzieś na korytarzu słychać kroki! (rzut nieudany). Cholera! OP: David poczuł nagle złość i zawiść wobec małego stworzenia. Zawiesił nad nim stopę.
TLI: Lecę ile sił we wszystkich moich nogach! OP: Widzisz, że chyba nie uda ci się uciec. Ta wielka istota zaraz zgniecie cię butem.
TL2(-1): Jeszcze raz ta sama halucynacja (rzut udany).
OP: David nagle stanął w bezruchu. Chyba ktoś idzie! Słuchał przez dłuższą chwilę, ale kroki nie powtórzyły się. Musiało mu się wydawać. Pająk tymczasem uciekł pod drzwiami. TL1: Dobra. Co widzę?
OP: Długi korytarz, w którego ścianach znajdują się liczne, stalowe drzwi. Na jego końcu widnieją schody, prowadzące na górę.
TLI: Idę w ich stronę. Ścianą - żeby nikt mnie nie rozdeptał.
OP: Powoli zbliżasz się do stopni. Na górze znajduje się nieduże pomieszczenie. Gruby strażnik siedzi trzymając nogi na stole i ogląda telewizję. Przed nim stoi cała bateria pustych puszek po piwie.
TL2(-1): Sugestia (rzut udany). „Może by sprawdzić, czy ten pismak nie uciekł? Szef byłby bardzo niezadowolony, gdyby tak się stało."
OP: Strażnik podrapał się po głowie i zdjął nogi z blatu. Przez głowę przeszła mu myśl, czy nie wypadałoby czasem sprawdzić celi. Z głośnika telewizora popłynęła jednak nagle znajoma muzyczka. Cycata panienka w topless podrygiwała w rytmie disco. Zaczął się właśnie program „Gorące Laseczki". Strażnik rozsiadł się wygodnie.
TL2(-2): Przeklęty grubas! Transformacja (rzut udany). Niszczę mu telewizor. OP: Nagle z hukiem eksplodował kineskop. Strażnik machinalnie osłonił twarz przed odłamkami szkła. Zaklął i zerwał się w kierunku wiszącej na ścianie gaśnicy.
TL4: Do kitu. Trzeba było powiedzieć mu że szef może lada chwila przyjść i zobaczyć, jakim nie czystym czynnościom oddaje się jego sługa! Zrobię to po swojemu (-8)! Przyzwanie mieszkańca zaświatów (rzut udany). Niech to będzie jakiś wyjątkowo paskudny, wielki i szybki stwór z dużymi kłami.
OP: W dalekim kącie ogrodu, za gęstym żywopłotem rozbłysła kula światła. Wyszedł z niej zgarbiony potwór o czerwonej skórze i pokrytym kolcami ciele. Bestia rozglądała się ze zdziwieniem. Nigdy nie była w tak dziwnym miejscu.
TL4 (-1): Sugestia (rzut udany). „Mięso. Czujesz mięso. Tam gdzie znajduje się ta wielka budowla z białego kamienia, kręci się dużo mięsa. Jesteś głodny. Zapoluj. Rozrywaj mięso na strzępy!"
OP (do pozostałych): Czy coś robicie?
TL2: Nie. Ci grzesznicy zasłużyli na karę.
OP: Bestia zawyła i rzuciła się biegiem pomiędzy drzewami - w kierunku domu. Na ganku stało dwóch ubranych na czarno mężczyzn ze strzelbami. Potwór wyskoczył na nich z cienia. Jednemu oderwał głowę szybkim uderzeniem potężnego ramienia. Drugiego przebił kolcami. Kiedy rzucał się on jeszcze nadziany na bark istoty, ona zaczęła rozszarpywać brzuch pierwszego ze strażników, chłepcząc świeżą krew. Nagle ze środka dobiegły strzały. Bestia poderwała łeb i zobaczyła jeszcze więcej mięsa. Stało w hallu.
TLI: Wracam. Pewno nie przepuści nawet pająkowi.
OP: Wyskoczyłeś z ciała pajęczaka i po kilku chwilach znalazłeś się z powrotem w Sali Losów. Tymczasem David usłyszał strzały i krzyki dobiegające z góry. Dobrze! Może wreszcie przybyła policja. Zajmą się tymi świrami.
TL2 (-1): Sugestia. „A może to nie policja. Na wszelki wypadek lepiej być cicho i nie wzywać pomocy, dopóki wszystko się nie wyjaśni" (rzut udany).
OP: Tymczasem bestia szaleje w całej willi. Członkowie sekty giną wzywając na pomoc swoje bóstwo. Podłoga na korytarzu pokryta jest krwią. Wszędzie leżą rozerwane na sztuki ciała. David, jakby przeczuwając co się dzieje na górze, usiadł cicho na pryczy.
TL4: No dobra. Czas troszkę przystopować naszą bestyjkę, bo zabije o jedną osobę za dużo (-3). Rozkaz! „Pod żadnym pozorem nie zabij istoty, która uwięziona jest w podziemiu, za stalowymi drzwiami", (rzut nieudany). Cholera. Nie mam mocy, żeby powtórzyć. Może któryś z was?
Gracz pierwszy i drugi kręcą głowami.
TL3: Mamy chyba problem.
OP: Na górze zaległa już grobowa cisza, a potwór jest wciąż nienasycony. Jego oczy wypatrzyły schody do piwnic. Tam pod ziemią musi jeszcze znaleźć się trochę mięsa!

______________________________________

Pytania?
krag,
Zgłaszam sie choć systemu nie znam.
Dany,
Ja się zglaszam. Napisałem ci już tam na PW resztę.
Finkregh,
Władcy Losu, system z gałęzi Nowej Fali, w której gracze wcielają się w postać Tkaczy Losów, istot nieśmiertelnych, mających w rękach los jednej osoby, której działania mogą być bardzo ważne dla dziejów świata.Tkacze losów dzielą się na...

Dosyć tych encyklopedycznych gówien.

Sala Losów jeszcze stoi pusta. Przy okrągłym stole cztery siedzenia, czekające na Dwóch Tkaczy Światła, i Dwóch Ciemności. Niedługo batalia pomiędzy siłami dobra i zła znów się zacznie. świeca ustawiona na środku zapłonie, a cała czwórka skupi się na dziejach jednego śmiertelnego, Węzła, który może mieć wpływ na resztę dziejów.

Te miejsca oczekują na czwórkę Tkaczy. Czy jesteś jednym z nich?


Porzebuję czterech graczy, jak w wydumanym fragmencie, dwóch, którzy opowiedzą się po stronie Ciemności (Zła), idwóch po tej lepszej stronie. Przydałaby się jakakolwiek wiedza o Władcach Losu, choć ewentualnie Ci, którzy nie mieli styczności z systemem, też byliy mile widziani. W razie zapotrzebowania na informację o systemie walić do mnie na PW.
Wczytywanie...