Od pierwszego dnia pocinam swoim magiem, choć przy mym trybie życia zaliczam się do "drugiej kategorii" graczy wg Wilsona i właśnie dobijam do 60 poziomu na początku Piekielnego III aktu, z 30k życia, 5k obrażeń i Templarem - tankiem z 60k życia, za którym chowam się jak mogę
Ale jest dobrze, przyjemnie, zabawnie. Nie korzystam z AH, zbieram radośnie te śmieci, które z wysiłkiem zdobędę na potworach. I choć dps śmiechowy, to większe problemy miewam tylko z grupami potworów atakujących z dystansu tudzież z elitami o kilku wnerwiających właściowściach.
Dla zabawy przeszedłem sobie też Normal szamanem na 34 poziomie (bodajże), w przyszłości pobawię się pewnie barbarzyńcą, bo od początku robi to też moja dziewczyna i bardzo ładnie jej to idzie
Jakby ktoś chciał obejrzeć profil i się pośmiać, to mój BattleTag:
Wiktul#2623