No i jako renegat przez 3 części uznałem to zakończenie za właściwe. Shepard to mięcho armatnie było, guzik miał do decydowania i tak też go prowadziłem.
Zniszczyć to zniszczyć. Taki był rozkaz i wsio w temacie.
Potwierdziły się doniesienia o tym, jakoby kolejne DLC do gry Mass Effect 3 obejmowało historię istoty o wdzięcznej nazwie Lewiatan. Poznamy ją jeszcze tego lata.
Fani już wcześniej doszukali się dopiero co potwierdzonych informacji, więc trudno mówić o zaskoczeniu. Leviathan rozwieje mgiełkę tajemnicy odnośnie pochodzenia Żniwiarzy. Na wzmiankę o nim nasz komandor natrafi podczas toczącej się wojny z krwiożerczymi maszynami. Podobno Lewiatan zdolny jest zabić Żniwiarza – a niewiele istot w galaktyce może się pochwalić podobnym wyczynem. Posiadanie takiego sojusznika znacząco wspomogłoby zjednoczone w celu odbicia Ziemi siły.
Poza dodatkowym epizodem fabularnym, w nasze ręce trafią dwie nowe pukawki – strzelba AT-12 Raider i karabin szturmowy M-55 Argus. To DLC, w cenie 10 dolarów (800MP), pojawić się ma na PC oraz Xboxie 360 jeszcze tego lata.
To jednak nie koniec nowości. BioWare ogłosiło także datę wydania jeszcze jednego płatnego DLC, Firefight Weapons Pack. Pojawi się ono już 7 sierpnia. Za 2 dolary (160 MP) będziemy mogli odblokować nowe bronie do trybu dla jednego gracza. Na forum gry ujawniono, iż w jego skład wejdą:
Głowy nie urywa, wciąż też nie znamy dalszych losów Sheparda z jednego z zakończeń, w którym ewidentnie ktoś w pancerzu N-7 bierze oddech.