- Fabuła pisana na kolanie (cała), bo bardziej ogarniety larpowiec wymysli lepsza na poczekaniu. Dialogi tez swoja droga.
- Grafika tak cukierkowa ze pare razy zastanawialem sie czy nie gram w gre dla dzieci
- Koniecznosc polaczenia z serwerem
- cena jest taka jakbym mial kupic cyberpunka
- system rozwoju postaci jest liniowy do bolu
- jak autor wspomnial roznice pomiedzy przedmiotami sa za male, pod koniec mialem w glebokim powazaniu co wypada wszystko przerabialem na materialy i robilem swoje bronie
- ogolnie wszyscy bossowie byli slabi (czytaj trafia cie i spada ci hp, nie masz mocnego spowolnienia czy cos, a jak ci dal to wystarczylo mu dac w morde troche mocniej i uciekal [jednego z bosow w twierdzy musialem ganiac bo uciekal przede mna]) i nijacy (moze oprocz pierwszego wtedy nie mialem rzeczy i jeszcze sie bawilem)
- przeciwnicy niebossowi, byli w okolo miare, niektorzy lepsi niektorzy gorsi
- Lore byl zbyt rzadko dostarczany, sadzilem ze jesli ma mnie wciagnac swiat d3 to ksiazki powinny czesciej wypadac z roznych miejsc, a tak chyba 3 razy mialem ksiazki opisujace swiat gry
- smieszny poziom trudnosci w polowie musialem zwiekszyc o 2 poziomy zeby nie zasypiac przy grze, a jesli mialbym ochote na rozwalke to wzialbym ostatni
- malo towarzyszy (nie wspomnie juz o ich rozmowach przez ktore chyba musialem wylaczyc w opcjach [terz nie pamietam] bo mnie trafial szlag, zwlaszcza templariusz dopoki go nie zmienilem to co chwila do glowy przychodzily mi mozliwosci jego zabicia przez te jego teksty)
+ crafting o dziwo byl nawet spoko, chociaz przydaloby sie go jakos poprawic wizualnie (tz. poprawic wizualnie kuznie), sam system kraftingu byl spoko bodajze
- wiekszosc lokacji byla nijaka (pamietam tylko 1 [przez te wszystkie trailery i spoilery], oraz akt z twierdza [w d2 wlasnie twierdza w gorze arreat mi sie podobala i twierdza w d 3 ja troszke przypominala]), a tereny na ktorych walczylem nie moglem zapamietac nawet w trakcie walki juz nie wspominajac zeby cokolwiek pamietal po walce
- zakonczenie bylo w miare wiadomo jak sie zakonczy gra, jedynie format zakonczenia byl bodajze ciut inny (ostatni boss byl chyba najslabszy z wszystkich)
Na razie wiecej grzechow tej gry nie pamietam, ale powinna ona kosztowac 10-15 zloty bo to dno nie gra i wymaga totalnej przerobki - ta gra to bardziej wersja alfa (i jezeli sobie niektorzy przypomna spoilery reklamy itp, to pewnie bylo tak ze dobrze zrobili 1 akt, potem sie opieprzali a na koniec machneli byle co zeby zarobic) i w ogole nie powinna zostac wydana tak naprawde.