Philip K. Dick to pisarz dość specyficzny, którego styl przyniósł mu wierne grono wyznawców. Chociaż Mistrza nie ma już z nami, to "Dickomaniacy" od dziś mogą cieszyć się z recenzji książki Doktor Bluthgeld.
Mój redakcyjny kolega, Medivh, nie zastanawiał się długo nad propozycją zrecenzowania dla was książki będącej uosobieniem wizji apokalipsy, której nadejścia przewidywano w żadnym tam 2012 tyko 1964.
Potem jeszcze wojna atomowa, za którą winę zrzucono na tytułowego doktora. Jeśli jesteście ciekawi, jak jeden nieudany eksperyment jest w stanie zmienić oblicze Ziemi, to powinniście jak najszybciej zajrzeć do naszej recenzji.