Najgłupsze filmy ever - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

julitka,
To ja z seri filmów głupich moge polecic "o takich dwóch co poszli w miasto" czy jakoś tak to szło
Charon,
A oglądaliście "63 dni chwały"? Dla mnie podobny gniot, jak tutaj serwowane.
Wiktul,
E, to "Movie 43" przereklamowane. Ludzie odwykli, zapomnieli, albo nie widzieli real shitów i teraz nieco niesmacznego bezsensu staje się wielkim odkryciem
Tim,
Robowar i Movie43. Dwa najgłupsze filmy które oglądałem, oczywiście nie licząc Japońskich
Hassan',
Ogólnie, jeśli chcecie pooglądać głupie filmy, pooglądajcie sobie filmy z Rebem Brownem i Lou Ferrigno.

Skowyt 2, CAGE, Strike Commando, Robowar (ten szczególnie) i Yor, Myśliwy z Przyszłości (ten szczególniej) - film o postaci tak zajebistej, że musi mieć o sobie piosenkę, która leci w każdym kluczowym momencie.
Lionel,
Japonia, moja Mekka wolności i nonkonformizmu .
Wiktul,
Salem,
Przecudowny! Muszę obejrzeć, po prostu muszę! To nawet "Rubber" przebija.
Hassan',
The Room generalnie deklasuje wszystkie podane tutaj tytuły. Serio. Nawet Barbarzynkę i Klątwę, Kuro.

What a funny story, everyone, haaa!
Gość_Forgotten*,
Epic Movie? Film jest zajebisty! Uśmiałem się przy nim srogo swego czasu
Vitanee,
Ej ej! A oglądaliście "Wielkie kino"?

Jest to parodia paru filmów(np Opowieści z Narnii, Harry Potter, Charlie i fabryka czekolady, X-Men, Borat, Piraci z Karaibów) zebrana w jeden ekhm dość dziwny film. Cóż, strasznie głupie.


Filmweb
Ati,
Ooo... czemu ja dopiero teraz dokopałam się do tego tematu...?

Cytat

1. RUBBER (OPONA)

Oglądałam i przyznam, że film mnie pozytywnie zaskoczył. Może dlatego, że niezwykle lubuję się w takich nieco absurdalnych i abstrakcyjnych motywach (wciąż mających w sobie jednak ziarno logiki, coś jak Kot z Cheshire), a może dlatego, że spodziewałam się czegoś znacznie gorszego? Niemniej film jest wbrew pozorom dość ciężki i skłaniający do pewnych refleksji. Chociaż nie twierdzę, że dla każdego, bo z pewnością większość odbierze go źle. Podobał mi się, ale nie wiem, czy bym go gorąco polecała.

Moje typy?

Bezdomny ze strzelbą
Oglądałam zaraz po oponie i spodziewałam się po nim znacznie więcej niż po pierwszym tytule, a zaskoczył mnie proporcjonalnie negatywnie. Wszystko ogranicza się do nadmiernej ilości latających flaków, bezsensownego sadyzmu i ostatniego sprawiedliwego w osobie bezdomnego. Dno, dno, dno.

Zabójczy Seks
W przeciwieństwie do naszego cudnego tłumaczenia "Wirującego seksu" to jest erotyk, dlatego zapewne każdy nie spodziewa się po nich ambitnej fabuły. Ale nawet przy oczekiwania nieambitnej fabuły ta opowieść zaskakuje swoją beznadzieją (kobieta budzi się po operacji, która swoją drogą ograniczała się do krótkiego dialogu dwóch chirurgów, serio, nawet ręce w gumowych rękawicach mieli tak stereotypowo uniesione podczas tego, pełna napięcia przerwa w dostawie prądu, panika, czy przypadkiem nie zrobili z niej rośliny zakończone "no. chyba skończyliśmy.", po czym ona budzi się z takim westchnięciem, jakby właśnie ucięła sobie niespodziewaną drzemkę). Jeżeli ktoś czerpie zabawę z bardzo złych filmów - polecam, tutaj nawet sceny erotyczne wyglądają jak parodia.

Śmiercionoścny robot
Nie wiem, czy komuś zbyt wiele nie zaspoileruję, ale ja to wytrzymałam tylko dlatego, że siedziałam przy kompie, kiedy akurat leciało w tv. Bakteria z kosmosu, żywiąca się metalem, która ożywia metalowe przedmioty, aby wyssać żelazo z ludzkiej krwi - no shit!

Noc żywych Żydów
Nie skomentuję. Po prostu obejrzyjcie, to się da nawet znaleźć w częściach na youtubie.

No i oczywiście The Room, który zyskał ostatnio niespodziewaną popularność, może to za sprawą tej recenzji?

Było coś jeszcze, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć. Chyba za często oglądam tanie sfy na Pulsie.
Bielu,
Onion movie

Filmweb

Jeden z najbardziej zwariowanych filmów jakich widziałem, a przy tym bardzo dobry sposób na spędzenie ok. 2 godzin przed monitorem. Sam film pokazuje w krzywym zwierciadle pracę, a przede wszystkim efekty w postaci niecodziennych informacji. Polecam!
krzyslewy,
Nie wstawiłbym go, gdyby ta część nie przypominała mi nudnej i ciągnącej się flaki z olejem telenoweli
Wiktul,
Uuu... No to pojechałeś. Rozumiem, że kinowy Potter nie zachwyca (mnie też ogólnie), ale żeby go zestawiać z rarytasami, jakie my tu serwujemy?
Wczytywanie...