Kingdoms of Amalur – nowe materiały, współpraca z BioWare - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Wygląda to równie prostacko jak wspomniana wcześniej zbroja krwawego smoka...
Tu raczej chodzi o promocję, niż o pieniążki.
O pieniążki to chodziło w przypadku pancerza Blood Dragon Armor, który się dostało po zakupie pełnej wersji Dragon Age'a.
A ja narzekam, bo EA na siłę chce wymusić instalację Origina, który jak narazie nie przypadł wielu osobom do gustu. I wiem że straszą że będzie wymagany do wszystkiego od EA tak jak STEAM do innych tytułów. Ale póki co nie zgadzam się z taką polityką koncernów. Jak ktoś chce to będzie miał pancerzyk. Ale dla mnie to zbyt mała zachęta - poza tym jak wspomniałem pancerz ten to zwykła kolczasta tandeta z Chin
Opis broni i zbroi w ME3 świadczy o tym, że najprawdopodbniej system ekwipunku będzie taki sam jak w ME2. Łeee
Użytkownik krzyslewy dnia czwartek, 12 stycznia 2012, 12:34 napisał
Chodzi o pieniądze (jak zwykle ). I wątpię, żeby takie podejście do gier miało się zmienić, więc nie ma co narzekać . Ja tam się cieszę, że zagram w fajnie zapowiadające się demko i jeszcze będę miała coś do ME3 w marcu .
A więc EA w taki czy inny sposób zmusi graczy do jego instalacji, pomimo "niewielkiego" skandalu sprzed kilkunastu tygodni.
Jeśli ME3 nie będzie wymagać Origin, a demo tak - to „Kingdoms of Amalur” oferujący kieprawy pancerz jako bonus nie trafi na mój dysk.
Na cholibkę mi jakieś pręty wystające z pancerza. Co ja Jeż z Erlenwaldu jestem ?
Cóż mnie obchodzi że projektował to koleś od filmu "Spawn", skoro film by nic nie warty ?
A Chakram Launcher to pewnie kopia Elektro ( Shuriken Launchera ) z Painkillera
Śmiechu to warte, a z całą pewnością sam pancerz będzie miał tak zawyżone statystyki ( jak niektóre dodatkowe do ME2 )że cała gra straciłaby na przyjemności.
Ja oczywiście demko ściągam, a te "nagrody" to bardzo miły dodatek <3.
Premiera „Kingdoms of Amalur: Reckoning” coraz bliżej, natomiast wersja demonstracyjna tytułu trafi do sieciowych pieleszy za niecały tydzień. Nie może zatem dziwić intensyfikacja smakowitych materiałów, jakimi zarzucają nas nagle twórcy. Trzeba kuć żelazo póki gorące, podgrzewać atmosferę do granic możliwość i rozbudzać świadomość marki, gdyż mamy tutaj do czynienia ze świeżym światem, a taki na starcie ma zawsze pod górkę. Szczęśliwie dla chłopców z 38 Studios, tworzenie gier pod skrzydłami Electronic Arts ma ten ogromny plus, że wydawca nie szczędzi grosza na skuteczny marketing i na dodatek posiada w zanadrzu kilka asów, które potrafią zanęcić niezdecydowanych graczy.
W jaki sposób zachęcić jak największą rzeszę ludzi do sięgnięcia po demo „Kingdoms of Amalur: Reckoning”? To proste, rzucić przynętę w postaci kodów do specjalnych przedmiotów, które będzie można odblokować w „Mass Effect 3”. Przyznacie sami, że współpraca na polu reklamowym z takim BioWare stanowi niezaprzeczalny atut, o którym marzy wielu developerów, stających się znaleźć sobie miejsce w bezkompromisowej branży elektronicznej rozrywki?
Zatem, jaką nagrodę otrzyma każdy miłośnik przygód dziarskiego komandora, który postanowi przejść demo „Kingdoms of Amalur”?
Reckoner Knight Armor – zbroja ta podwyższy nasze obrażenia zadawane w potyczkach na krótkim dystansie, a dzięki cudom współczesnej technologii, które zostały w niej zaimplementowane przez wybitnie umysły Przymierza, nieznacznie zwiększy się szybkość wystrzeliwanych przez nas pocisków.
Chakram Launcher – śmiercionośna broń, która miota w kierunku przeciwnika niewielkie dyski, wybuchające przy bliskim kontakcie.
W celach równowagi, aby gracze niecierpliwie wyczekujący dzieła 38 Studios nie czuli się zbyt pokrzywdzeni, przejście zapowiedzianej wersji demonstracyjnej „Mass Effect 3” również odblokuje specjalne artefakty – w tym wypadku, w świecie Amalur.
N7 Armor – specjalna zbroja inspirowana unikalnym pancerzem komandora Sheparda.
Onmiblade Daggers – nowa zabawka dziarskiego komandora, czyli holograficzne ostrza.
Wiadomo, fikuśne gadżety dla dziarskiego komandora, zaprojektowane przez samego Todda McFarlane’a, przyciągną wielu rozpalonych fanów – szczególnie, że na obrazkach promocyjnych prezentują się one intrygująco. Inna sprawa, że stworzenie wirtualnego złomu wiele nie kosztuje, a i tak zapewne znajdziemy coś lepszego po pierwszej godzinie gry, ale kto by tam w tym momencie wchodził w detale.
Z tej informacji można także wysnuć jasne przypuszczenie, iż próbka „Mass Effect 3” trafi do sieci jeszcze przed premierą „Kingdoms of Amalur: Reckoning”, która jest datowana na 7 lutego. Miło.
Oczywiście, te interesujące zagranie Electronic Arts nie oznacza, że Ken Rolston może już leżeć do góry brzuchem, spokojnie popijać zimnego drinka z palemką i cierpliwie obserwować, jak jego konto bankowe przyjemnie pęcznieje. O nie… trzeba nadal kontynuować drobiazgowo zaplanowaną kampanię marketingową i serwować kolejne materiały spragnionym graczom. Dlatego też, do sieci trafiła piąta część „Kompendium wiedzy o Amalur”. Tym razem zmysłowy głos Claudii Black tłumaczy nam, jak przedstawia się kwestia kowalstwa i alchemii w tej baśniowej krainie.
Cóż, czysty standard. Kreatywnością w tym aspekcie developerzy z pewnością nie pogrzeszyli, jednakowoż trudno wykoncypować coś świeżego, jeżeli chodzi o te elementy. Osobiście nie przychodzi mi nic na myśl, więc nie wypada, aby krytykował tutaj schematyzm.
Natomiast na deser, pierwsze 30 minut rozgrywki. Smacznego.