Ja bym sugerował przywrócenie stylów walki z 1 części. Akcja byla bardziej dynamiczna niż w 2 (Nie mowię broń Boże że drewniana była ani nic ) Poprostu było fajniej gdyż każdy walczył jak chciał i rozwijał sobie też jak chciał.
Co będzie w Wiedźminie 3 i co byście chcieli, aby było? - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Spoiler tylko dla kolesi z umysłowym biletem przeczytania seri książek Andrzeja Sapkowskiego, zatytułowanej ,,Wiedźmin" (jak ktoś nie czytał to polecam).
SPOILER
Jakby tą Angolume czy Angoleme ,,wskrzesili", to by była imprezka. Samo wytłumaczenie jakby Regisa ożywić wydaje się bardzo logiczne, ale nie wiadomo, po co mieli by to robić. Gra stara się nie ,,zaczepiać" w zbyt dużym stopniu (poza Geraltem i Jaskrem orza kilkoma innymi koleżkami) książki. Tak swoją drogą, chciałbym (poza Angoleme)żeby dali Jaree i Kapłankę tamtą główną ze świątyni Melite.
Analogiczna uwaga jak przy poście Daleja - nie czytałeś, łapy precz od spojlera!!!
SPOILER
Raczej stopił go strugą srebra. Pytanie brzmi - ile lat taki pradawny wampir potrzebuje na regenerację? Ewentualnie - jak fabularnie wyjaśnić jego powrót. Np.z Sagi wiemy, że zamek Stygga, ten w którym rozegrała się finałowa walka drużyny Wiedżmina, został po wszystkim zniszczony przez rozwścieczone "pewnym" upokorzeniem Czarodziejki z Loży. Można to wydarzenie potraktować jako punkt wyjścia - co by było, gdyby przed zniszczeniem zamczyska, maginie, wyniosły ciało wampira i przywróciły je do życia za pomocą potężnej magii? A może to samo zrobili imperialini czarodzieje? Morał z tego taki - Regis jest jak najbardziej możliwy do odzyskania
Jak ktoś nie czytał książek to nie otwierać spoilera!
SPOILER
On umarł przecież pod koniec książki. Ten czarodziej zły go zaciukał z pioruna czy coś.
W nowym Wieśku liczę najbardziej na powrót postaci którą liczyłem zobaczyć w drugiej części. Niestety i tak stawiam, że to mało prawdopodobne ale... Regis wróć!
Wiedźmin z kuszą?!
Komedia!
Komedia!
Ja bym chciał w 3-jeczce broń dalekiego zasięgu dostać kuszę łuki bo tego mi brakowało jak na razie.
Niestety obawiam się, że otwarty świat i fabuła jak we Wieśkach są nie do pogodzenia. Ale może czerwoni nas jeszcze zaskoczą...
Cytat
A ja bym chciał otwarty świat z jak najmniejszą ilością szwów. Więcej swobody. Wiem, ze to ogólniki trochę, ale ja nie lubię być cały czas prowadzony jak za ręke. Eksploracja, eksploracja i jeszcze raz eksploracja.
Świat jak w Skyrimie i "take my money"
A ja bym chciał otwarty świat z jak najmniejszą ilością szwów. Więcej swobody. Wiem, ze to ogólniki trochę, ale ja nie lubię być cały czas prowadzony jak za ręke. Eksploracja, eksploracja i jeszcze raz eksploracja.
Zakładając że w trójce Geralt wybierze się do Nilfgaardu, ciężko będzie oczekiwać słowiańskiego klimatu.
Dlaczego uważacie, że Geralt zginął? Przecież zakończenie jest absolutnie otwarte. Sam przypuszczam, że dzięki połączonym mocom Ciri i Yennefer przeżył, ponieważ wiedźmini mieli tę właściwość, że nawet z przebitym sercem, mogli jeszcze przez pewien czas żyć.
Osobiście chciałbym w trzeciej odsłonie naszej - a niech tam, nie bójmy się tego słowa (w końcu nie bez powodu premier podarował egzemplarz "Zabójców Królów" Obamie) - dumy narodowej, odnaleźć jeszcze więcej klimatu pełnokrwistej, słowiańskiej fantasy Sapkowskiego. W dotychczasowych produkcjach chłopców z CD Projectu, cała magia książki została idealnie uchwycona i mam nadzieję, że w ewentualnej trzeciej części wszystko pozostanie na tak wysokim (a może będziemy świadkami jakiegoś upgrade'a?) poziomie.
Podobnie jak większość szanownych przedmówców, bardzo stęskniłem się za Shani i w "trójce" chciałbym mieć możliwość bliższego sto...eee...poznania tej postaci.
Osobiście chciałbym w trzeciej odsłonie naszej - a niech tam, nie bójmy się tego słowa (w końcu nie bez powodu premier podarował egzemplarz "Zabójców Królów" Obamie) - dumy narodowej, odnaleźć jeszcze więcej klimatu pełnokrwistej, słowiańskiej fantasy Sapkowskiego. W dotychczasowych produkcjach chłopców z CD Projectu, cała magia książki została idealnie uchwycona i mam nadzieję, że w ewentualnej trzeciej części wszystko pozostanie na tak wysokim (a może będziemy świadkami jakiegoś upgrade'a?) poziomie.
Podobnie jak większość szanownych przedmówców, bardzo stęskniłem się za Shani i w "trójce" chciałbym mieć możliwość bliższego sto...eee...poznania tej postaci.
Twórcy odcinają się od fabuły z sagi o Wiedźminie, dali mu drugie życie a to co było w przeszłości jest jakby zatarte, detale typu przepowiednie Ciri penie nie będą odgrywać żadnej roli, ona sama prawdopodobnie też nie, to byłoby zbyt silne nawiązanie do książki, choć jak będzie, czas pokaże.
Cóż, może zamiast Shani pojawi się inna czarodziejka? Chyba Geralt ukochanych czarodziejek miał wiele.
7. Oby twórcy kpili sobie z książki - strasznie mi się nie podoba to, że Geralt się starzeje (Geralt staruszek, nie!!!), z czego wynika początek "Krwi elfów" albo te przepowiednie - np. że Triss pewnie zginie, tak powiedziało "coś" przez Ciri. A wiedźmini jako osoby, które nie czują - proszę, aby obalili ten przesąd, bo nie lubię sterować takimi bohaterami.
Ja tam wybiorę raczej Yennefer niż Triss czy Shani, chociaż zobaczymy jak Shani się zmieni, Merigold przeszła, w porównaniu W1 do W2, niezłą metamorfozę.
7. Oby twórcy kpili sobie z książki - strasznie mi się nie podoba to, że Geralt się starzeje (Geralt staruszek, nie!!!), z czego wynika początek "Krwi elfów" albo te przepowiednie - np. że Triss pewnie zginie, tak powiedziało "coś" przez Ciri. A wiedźmini jako osoby, które nie czują - proszę, aby obalili ten przesąd, bo nie lubię sterować takimi bohaterami.
Ja tam wybiorę raczej Yennefer niż Triss czy Shani, chociaż zobaczymy jak Shani się zmieni, Merigold przeszła, w porównaniu W1 do W2, niezłą metamorfozę.
Odnoszę wrażenie, że Iorweth mógł być postacią "epizodyczną", związaną wydarzeniami z W2, stawiam, że W3 skupi się na kolejnej wojnie z Nilfgaardem, dlatego istnieje większa szansa na to, że trzeciej części natrafimy na postać Vernona Roche'a, który zostanie wysłany w głąb Cesarstwa, w jakiejś tajnej misji. Domyślam, się że w W3 nie zabraknie Zoltana i Jaskra, a powrót Shiani, cóż ciężko wyrokować, ale jako postać epizodyczna wydaje się dość możliwa.
Jeśli wszystkie te panie jak zdradziecka Triss, nudna Saskia, Yennefer i mdła do bólu Shani, pojawią się w Wiedźminie 3, to domagam się, by żeńska część graczek również została usatysfakcjonowana. I chcę by w ostatniej części pojawił się Iorweth. I to koniecznie!
Popieram jednak wizję, że pewnie Geralt uda się do Cesarstwa Nilfgardu za Yen. Pewnie spotka ją w ostatnim akcie, może w jakiś sposób pomoże mu w tym Ciri? Chociaż, skoro Ciri nie było do tej pory, czy rzeczywiście Cd-projekt wprowadzi jednocześnie tyle nowych postaci? Prędzej doczekamy się jakiś nowych, krwistych postaci.
Mnie system walki podobał się i w 1 części, i w 2. W "jedynce" fajne było to zmienianie systemów walki i rozwijanie umiejętności, zaś w "dwójce" polubiłam ten cały dynamizm. Podejrzewam, że rozwiną ten system z dwójki, raczej rozwija się to co było ostatnio, niż wraca do tego co było dawniej.
Popieram jednak wizję, że pewnie Geralt uda się do Cesarstwa Nilfgardu za Yen. Pewnie spotka ją w ostatnim akcie, może w jakiś sposób pomoże mu w tym Ciri? Chociaż, skoro Ciri nie było do tej pory, czy rzeczywiście Cd-projekt wprowadzi jednocześnie tyle nowych postaci? Prędzej doczekamy się jakiś nowych, krwistych postaci.
Mnie system walki podobał się i w 1 części, i w 2. W "jedynce" fajne było to zmienianie systemów walki i rozwijanie umiejętności, zaś w "dwójce" polubiłam ten cały dynamizm. Podejrzewam, że rozwiną ten system z dwójki, raczej rozwija się to co było ostatnio, niż wraca do tego co było dawniej.
@Sosna Trudność polegająca na spacjowaniu i atakowaniu. Szczerze powiedziawszy lepiej mi się robiło uniki myszką przeskakując nad przeciwnikiem i atakując go także myszką, a super ciosy były naprawdę super i także były trochę trudne do zrobienia - trzeba przycisnąć w odpowiednim momencie myszką. Może w widoku zza pleców ten system był kiepski, ale ja wolałem widok z oddali i dlatego system walki w W1 mi przypadł do gustu. Mój kolega przez system walki w W2 zakończył swą grę w 1 akcie.
Ja również popieram tych co twierdza, że w jedynce był lepszy system walki niż w drugiej części. Ten w pierwszej, naprawdę bardzo mi się podobał i efektywnie wyglądał.
Ten z drugiego wieśka ładnie wygląda na filmikach, ale w praktyce w ogóle się nie umywa do tego z pierwszej części gry.
Ten z drugiego wieśka ładnie wygląda na filmikach, ale w praktyce w ogóle się nie umywa do tego z pierwszej części gry.
Znając sagę Wiedźmina i zagłębiając się w fabułę W2, wszystko wskazuje na to, że dojdzie do kolejnej wojny z Nilfgaardem. Geralt uda się do Cesarstwa ratować Yennefer, patrząc na kierunek, w którym zmierza CDPR, możliwości zakończenia gry będzie wiele, więc pewnie każdy znajdzie coś dla siebie.
Co do systemu walki, będę go bronić, moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie, to z W1, było ciekawe, nieco inne niż standardowe systemy walki, ale daleko mu do tego z kolejnej odsłony. Jest trudniejszy, ale przez to ciekawszy, daje spore pole manewru, trzeba się przyzwyczaić, nauczyć, a wtedy to czysta przyjemność.
Co do systemu walki, będę go bronić, moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie, to z W1, było ciekawe, nieco inne niż standardowe systemy walki, ale daleko mu do tego z kolejnej odsłony. Jest trudniejszy, ale przez to ciekawszy, daje spore pole manewru, trzeba się przyzwyczaić, nauczyć, a wtedy to czysta przyjemność.