O, to ja może napiszę. W sylwestra graliśmy ze znajomymi w grę. Planszową. Nazywa się Takenoko i polega na tym, że panda jest głodna i musi wpieprzyć jak najwięcej bambusa. Do tego są questy i zadania poboczne. Bambus ma też różne kolory. http://www.rebel.pl/p.../Takenoko.html
W co będziesz grał w Sylwestra? - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Ja jednak w nic nie grałem w Sylwestra. Siedziałem w necie.
Ogólnie minione święta jak i sylwester były dla mnie bardzo smutne, ale to z innych powodów nie mających nic wspólnego z samym w sobie sylwestrem/świętami.
Ogólnie minione święta jak i sylwester były dla mnie bardzo smutne, ale to z innych powodów nie mających nic wspólnego z samym w sobie sylwestrem/świętami.
Oj tam, oj tam.
A ja również życzę. Mam jeszcze godzinę zanim do mnie znajomi przyjdą i robimy taką imprezę!
Nie wiem gdzie napisać, a w temacie widnieje Sylwester, więc...
Szczęśliwego Nowego Roku! Pysiaki.
...bo nie będę miał okazji tego zrobić później.
Szczęśliwego Nowego Roku! Pysiaki.
...bo nie będę miał okazji tego zrobić później.
Już wiem w co bym chciała zagrać w Sylwestra ze znajomymi! Na kinekcie (od xboxa) w siatkówkę, lub Twistera! Jakie to jest fazowe i śmieszne!
Grać w Sylwestra można ale wieczorem to jest czas na świętowanie
Zresztą mój ojciec ma wtedy imieniny więc nie ma opcji żeby nie imprezować.
Zresztą mój ojciec ma wtedy imieniny więc nie ma opcji żeby nie imprezować.
Ej no dobra, nie przesadzajmy, od czasu do czasu można się gdzieś wyrwać, w gry można tłuc cały rok, ale czasem trzeba wyjść do ludzi
A sam temat, nie jest zły, bo pewnie znajdą się tacy co spędzą sylwestra w domu przed kompem, mogą się wypowiadać.
A sam temat, nie jest zły, bo pewnie znajdą się tacy co spędzą sylwestra w domu przed kompem, mogą się wypowiadać.
Też mam! Dzięki za pomysł
A ja będę napieprzał na starym Playstation w Tekken 3 na Hard!!! (To jest życie.)
Ej krzyslewy Ja tam się Ciebie nie czepiam.Poza tym popełniłem mały błąd w poście i dopiero go teraz edytowałem.
Każdy z nas spędza sylwestra jak chce i to jest już jego indywidualna sprawa.
Każdy z nas spędza sylwestra jak chce i to jest już jego indywidualna sprawa.
@Obserwator Przecież napisałem, że może spędzę w rodzinnym gronie, jak tylko z rodzicami i siostrą to co mam się nudzić? Ewentualnie przeczytam książkę lub będę oglądał telewizję. Raczej innych rozrywek nocą nie mam. Co innego w dzień.
Jeśli nie ma innej opcji (choć tak na prawdę lepsze jest nawet wyjście na spacer po mieście) to jestem w stanie zrozumieć spędzenie czasu przed kompem czy telewizorem. A dobrowolne rezygnowanie z życia na rzecz przejścia kilku planszy w grze jest moim zdaniem smutne.
@OMG krzyslewy masz niezłą listę gier do przejścia.Nie najlepiej było spędzić ten ostatni dzień w roku bez komputera? A zresztą to nie jest moja sprawa.W każdym bądź razie whatever.
Sylwester na placu czy rynkach w miastu nigdy mnie jakoś nie kręcił.Podejrzewam, że ten "last day of year 2011" spędzę albo na jakiejś domówce albo w rodzinnym gronie.Mam jeszcze czas na zweryfikowanie moich planów.
Co do śpiewania to lubię czasami pośpiewać, ale tylko jeżeli jestem sam.Mam lęk przed dużą publicznością.
Sylwester na placu czy rynkach w miastu nigdy mnie jakoś nie kręcił.Podejrzewam, że ten "last day of year 2011" spędzę albo na jakiejś domówce albo w rodzinnym gronie.Mam jeszcze czas na zweryfikowanie moich planów.
Co do śpiewania to lubię czasami pośpiewać, ale tylko jeżeli jestem sam.Mam lęk przed dużą publicznością.
Ja jeszcze nie wiem przy jakiej grze spędzę, zbyt dużo gier mam do przejścia,a jeszcze może będę miał AC: Revelation, coś dostanę na święta... Na razie moja lista brzmi tak: Fallout New vegas, Saints Row: The Third, Skyrim (może znów wkupi się w moje łaski), Batman Arkhman Asylum (jak znajdę sposób na wyjście z bazy Batmana), Lego Harry Potter lub Lego Piraci z Karaibów (przyznam, że połączenie lego i harry Potter jest bardzo udane). Dochodzi do tego opcja spędzenia Sylwestra z rodziną przy stole.
Gdzie tam komputer! Trudno bawić się na zawołanie? Czy to w ogóle jest możliwe, żeby się nie bawić każdego dnia z byle czego... bez alkoholu itd.? Nie rozumiem.
Ale jestem owcą, muszę być, bo to mój charakter, osobowość, istota bycia, więc Sylwester musi być odpałowy. Tym razem impreza tematyczna - 'tęcza'. Trochę jak gay party, ale cóż... takie lata 70 w XXI wieku. To już tradycja, by się bawić w ten dzień, a tradycje tego narodu trzeba pielęgnować, bo zginą.
'Stepmania' jest świetna! Niezłą przy tym zabawa i karaoke! Mnie nie trzeba namawiać do śpiewania, robię to codziennie, jednak Poznań jak na razie to akceptuje... na razie.
Ale jestem owcą, muszę być, bo to mój charakter, osobowość, istota bycia, więc Sylwester musi być odpałowy. Tym razem impreza tematyczna - 'tęcza'. Trochę jak gay party, ale cóż... takie lata 70 w XXI wieku. To już tradycja, by się bawić w ten dzień, a tradycje tego narodu trzeba pielęgnować, bo zginą.
'Stepmania' jest świetna! Niezłą przy tym zabawa i karaoke! Mnie nie trzeba namawiać do śpiewania, robię to codziennie, jednak Poznań jak na razie to akceptuje... na razie.
Użytkownik Kresselack dnia piątek, 2 grudnia 2011, 13:02 napisał
Powinieneś się zastanowić, kiedy Twoje lewe żarty wykraczają poza granice dobrego smaku i dobrego wychowania.
Żarty trzymające poziom zachowuję dla osób dla których mam choćby elementarny szacunek
Z zabaw które lubię jeżeli już zmuszony jestem do przebywania z ludźmi można też doliczyć grę w karty [pan ftw] albo "Jungle Speed" [czy jak to się zwało]
No i żeby nie było: sylwester z ludźmi może być udany i naprawdę satysfakcjonujący. Wszystko czego potrzeba to ludzie z podobnymi zainteresowaniami, trochę alkoholu, szisza, wygodne fotele i starcraft.
Cytat
Sam ze sobą? Brzmi jak onanizm.
Powinieneś się zastanowić, kiedy Twoje lewe żarty wykraczają poza granice dobrego smaku i dobrego wychowania.
Cytat
Wszak założony w odpowiednim miejscu na forum, ale jeśli tego nie rozumiesz, to być może nazwanie siebie owieczką jest uzasadnione.
Według mnie wstęp do tematu raczej wyklucza, że postawione przez Ciebie pytanie należy traktować jako żart. A jeśli nie, to nie miej pretensji, że nie rozróżniam powagi od braku powagi w komunikacji przez internet. Ludzie mają z tym problemy nawet patrząc komuś w oczy. Mimo wszystko nie jestem owieczką i chyba za prędko wygłaszasz osąd, dobry człowieku
Cytat
Ale fakt, do śpiewania również muszę mieć alkoholową zachętę.
To typowe dla większości ludzi. Zwykle Ci, którzy nie potrzebuję alkoholu, aby śpiewać, zostają artystami estradowymi ;p