EA nie zarobi na Starej Republice? - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Użytkownik Obserwator dnia środa, 30 listopada 2011, 17:35 napisał
Te MMO zbiera bardzo pozytywne opinie, więc... Może w Polsce nie będzie aż taki super, bo nie zostanie wydany w polskiej wersji, ale resztę świata powinien podbić - sama marka Star Warsów, świetne MMO, które można potraktować jako single, znane studio, bardzo pozytywne opinie, zapowiedzi największego rywala WoW-a - cóż wychodzi na plus dla TOR-a, gdyż WoW się już trochę przejadł.
Wątpię, aby kiedykolwiek wycofano abonament. Zresztą nie rządzi tu Bioware tylko EA, której chodzi tylko o kasę.
Bobby Kotick znany jest ze swoich poglądów i z faktu, że widzi wszędzie tylko $, także wypowiedz jego mnie nie dziwi. Choć moim zdaniem WoW jeszcze pożyje do czasu uwolnienia "Tytana".
Zdaniem prezeza Activision Blizzard, Bobby'ego Koticka, Star Wars: The Old Republic nie jest tytułem, który przyniesie ElectronicArts spodziewane zyski a jedynie zyska na tym LucasArts.
Kotick uważa, że tytuł ten nie będzie w stanie wypracować spodziewanych zysków. Lucas będzie głównym beneficjentem sukcesu Star Wars – zaznaczył szef Activision Blizzard. Na potwierdzenie swojej opinii wypowiada się także w kwestii współpracy z LA: Rachunek ekonomiczny to zawsze jemu gwarantuje udział w zysku, nie rozumiem więc, w jaki sposób miałoby na tym skorzystać Electronic Arts. Jeśli spojrzeć wstecz i policzyć wszystkich, którzy dzięki zainwestowaniu w MMO osiągnęli sukces, to nie będzie to duża liczba.
Wygląda na to, że Kotick stara się zdyskredytować rywala, który ma pozbawić World of Warcraft kolejnych 500 tys. graczy, pogłębiając dotychczasową tendencję spadkową giganta.
Jak sądzicie, gra zarobi na siebie? Jednoznaczną odpowiedź poznamy dopiero po premierze, którą zaplanowano na 20 grudnia.