[Vampire The Masquerade: Redemption] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Blogkomora.pl,
Dobra recenzja. Grałem w tę grę wiele razy i wielokrotnie do niej wracałem. Co do multi... Można grać wampirami różnych klanów i można wybrać wszystkie mapy dostępne w singlu. Świetnie dzięki temu bawiłem się w praskich katakumbach strzelając do Nosferatów z wyrzutni kołków. Ciężko jednak opanować kwestię rozmieszczania na mapie listów, które po podniesieniu przez gracza przedstawią unikatowy tekst (pomogłoby to w dawaniu graczom wskazówek, a Narrator w postaci 'Głowy' mógłby skupić się na wyrzucaniu przedmiotów i mobków). Ten sam problem z NPC'ami posiadającymi własne linie dialogowe - można to poniekąd ominąć wchodząc w danego NPCa i pisać z graczami w formie czatu... Jak dla mnie świetna gra. Pamiętam jak założyłem słuchawki grając w nocy i usłyszałem bicie serca ofiary wampirzego pocałunku, a wydaje mi się, że w głośnikach tego nie słychać...
Gość_Lord Gregor*,
To był mój pierwszy RPG który przeszedłem, wbrew temu co pisze recenzent miałem Polską wersję kinową(bo inaczej to bym nie grał), ale zgadzam się ze gra jest bardzo liniowa, a właściwie to najbardziej liniowy RPG w jaki grałem, mimo to bardzo miło ją wspominam. Gra ma kilka świetnych momentów, naprzykład zapadły mi w pamięć walki z Teutońskimi rycerzami w średniowiecznym Wiedniu, wtedy właśnie zdolność przemiany w mgłę okazała się bardzo przydatna w moim przypadku;) No ale generalnie się z recenzją zgadzam, niewykorzystano pomysłu choć klimat był świetny.
Redakcja Game Exe,

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Vampire The Masquerade: Redemption"!

Czy ktokolwiek z was pamięta grę "Vampire The Masquerade: Redemption"? Większość pewnie jej nawet nie kojarzy, co wcale mnie nie zaskakuje. Ponad dziesięć lat temu jednak była ona uważana za absolutny hit, który stanie do walki z "Diablo II" o serca i umysły graczy. Obydwie produkcje wychodziły w tym samym miesiącu, więc prasa branżowa miała ogromne pole do spekulacji, co rusz podgrzewając atmosferę umieszczając na okładkach to jedną, to drugą grę. Wampir zdawał się mieć przewagę na każdym kroku – grafiki, klimatu, fabuły, dialogów – posiadał nawet tryb multiplayer. Co się więc takiego stało, że po kilku latach wylądował jako dodatek do CD-Action, a "Diablo II" po dziś dzień jest niesłychanie popularne? Przygotujcie się na krótką opowieść o zmarnowanym potencjale...... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Wczytywanie...