Kaczor kontra „Heroes VI” - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Frey,
Mi tam się Pan Kaczor kojarzy bardziej z teleturniejem Va bank, ale moim zdaniem bardzo fajnie, że został zaproszony i zrobił wywiad. Jak się spodziewałem, to nie była taka recenzja jakie robi się teraz, jednak zawsze można było trochę podejrzeć grę i trochę z innego punktu widzenia o niej usłyszeć.
Sosna,
Fajnie opowiadał, ale mało w tym było rzetelnej recenzji, a na to czekam
krzyslewy,
Bardzo fajna wideorecenzja. Nie wiedziałem, że pan Kazimierz gra, a moje zdziwienie było jeszcze większy, gdy zobaczyłem jak świetnie opowiada! Mistrzostwo, chce się go słuchać, chociaż mam wrażenie, że za bardzo wychwala recenzowane tytuły. Czekam na inne jego relacje z grania
Tokar,
Zgadza się, recenzował jeszcze piątą "Cywilizację" i którąś tam z kolei wariacje "Settlersów" (jak klikniecie w odnośnik do ich wieści, to tam znajdziecie linki do tych recenzji) - niestety, tematyka naszego serwisu rządzi się swoimi prawami Po cichu liczę, że redakcja Gamezilli zrobi podobny materiał z "Mass Effect 3" (skoro pan Kazimierz rozwalił "dwójkę" na 100% i mocno wkręcił się w "Fallout 3"). Z dziką rozkoszą posłuchałbym, co myśli on o finale przygód Sheparda
Gość_Paul*,
Nie jest to pierwszy materiał z Panem Kaczorem na Gamezilli.
Erich,
Naprawdę fajna sprawa muszę przyznać że nie wiedziałem że pan Kazimierz gra
Tokar,

Zaraz, jaki znów „Kaczor”?

Mylicie się, to nie kolejny internetowy celebryta i szalony recenzent pokroju Angry Joe, który wziął pod lupę najnowszą część tej legendarnej serii. Zieeew... zapewne następna sztampowa recenzja, jakich w sieci wiele? Nie mogliście bardziej spudłować. W rodzimych mediach zabrakło kompetentnych recenzentów i teraz za krytykę biorą się te ptaki z pobliskiego stawu? Bez fantastyki, moi mili.

kazimierz kaczor, heroes vi

Mowa tutaj oczywiście o panu Kazimierzu Kaczorze, legendarnym aktorze i utalentowanym artyście kabaretowym. Każdy, kto w tym momencie pomyślał – „pfff... kolejna losowa gwiazda dużego ekranu promuje produkt, na którym się nie zna” - niech natychmiast wypluje te słowa. Piszemy tutaj o prawdziwym graczu z krwi i kości, niezwykłym entuzjaście strategii, który recenzował hity branży elektronicznej rozrywki zanim lwia część z nas wiedziała, do czego służy mysz oraz klawiatura, a także potrafiła poprawnie wypowiedzieć wyraz „komputer”. Słowem – mistrz. Ktoś pamięta jeszcze program „Joystick”, który emitowała „Jedynka” w złotej erze lat 90’, gdy telewizja publiczna nie bawiła się w „misję” i rządziła w niej kreatywność, zamiast biustu Dody czy innej Urbańskiej? Tak, aż łezka się w oku kręci i umysł zaczyna zalewać fala nostalgii.

Redakcja Gamezilli wpadała na genialny pomysł i poprosiła pana Kazimierza, aby w starym stylu rozprawił się z „Heroes VI” – niezwykle kontrowersyjną kontynuacją kultowej sagi, zważywszy na jej rewolucyjność oraz pewne odejście od korzeni. Czy weteranowi przypadły do gustu najświeższe zmiany, a może pokręcił znacząco głową i znamiennie westchnął, aby potem głośno rozmyślać nad poziomem dzisiejszych gier?

Zatem warto pochylić się nad najnowszym dziełem Ubisoftu, choć nie ustrzegło się ono kilku mankamentów. Mogę jedynie podpisać się pod tą recenzją.

Wyśmienity pomysł, który zadaje kłam idiotycznej teorii, że gry komputerowe są tylko rozrywką dla niedojrzałych ludzi. Miło jest posłuchać szczerej opinii człowieka z autentyczną pasją, który z aurą prawdziwego dżentelmena opowiada o branżowej nowince. Czapki z głów i z niecierpliwością czekam na kolejny materiał z panem Kazimierzem w roli głównej.

Wczytywanie...