Redhorn, ale to przecież jest samouczek, więc siła rzeczy nie możesz mieć dostępu od razu do Archaniołów - proste
Takie początkowe blokowanie jednostek w kampanii jest wszędzie, nawet w "trójeczce". Gdybym miał oceniać każdą grę po tutorialu, to uważałbym gry komputerowe za kompletną i infantylną starte czasu
Popykałem około godzinki i podoba mi się kilka rzeczy - system ekwipunku (nie dość, że daje większe pole do manewru to pokuszono się o np. przedmioty setowe), większy nacisk na fabułę (coś jak w "Disciples" - ciągła konwersacja pomiędzy bohaterami, więcej filmików), wspomniana mapa (faktycznie powrót do klasyki) czy kilka smaczków związanych z walką. Do rozwoju postaci podchodzę na ten moment neutralnie, bo za mało widziałem, żeby ocenić to wszystko w praniu (choć nie powiem, wygląda to wszystko ciekawie i daje większe możliwości logicznego kombinowania niż "wybierz spośród dwóch losowych zdolności, a jak Ci nie pasują to pocałuj się w... nos"). Ekran miast faktycznie zasysa i to mocno, aczkolwiek po wielu skargach fanów już zapowiedzieli, że naprawią to w którejś łatce (choć niesmak i tak pozostaje). Pożyjemy, zobaczymy - na ten moment nastraja to wszystko optymistycznie. Szczerą ocenę będę mógł wydać i tak po 20-30 godzinach gry. Może się nawet pokuszę o recenzję?
Cytat
Tutaj... kurczę, no... przesadzili chłopcy. Ostro.
Nie gorzej niż w zachwalanej przez większość fanów "piątce", gdzie bohater Przystani też dzierżył ogroooomny miecz, mieliśmy herosów dosiadających słonie i mamuty oraz kawalerię krasnoludów na niedźwiedziach
Tak... myślę, że takie kwiatki to już cecha charakterystyczna Ashanu
Erathio, wróć!