[Serial] „Fallout: Nuka Break” – trzeci odcinek - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Frey,
Chyba najsłabszy odcinek jak do tej pory, ale zapewne pozwoli na dalszy rozwój wydarzeń.
Tokar,

Czas na kolejny epizod dziesięcioodcinkowej odysei w poszukiwaniu perfekcyjnej, schłodzonej Nuka Coli. O ile mnie pamięć nie myli, ostatnim razem nasze trio herosów znalazło się w dość poważnych tarapatach, gdy po wkroczeniu do podłej mieściny zostali błyskawicznie okrążeni przez gromadę wkurzonych i uzbrojonych po zęby mieszkańców, którzy uznali ich za bandę zwyrodnialców. Niezaprzeczalne wdzięki Scarllet i urok osobisty Twiga na niewiele się zdają, wobec nadrzędnej zasady panującej na postapokaliptycznej pustyni Mojave – najpierw strzelaj, potem pytaj.

fallout: nuka break

Czy nasza chwacka drużyna wykaraska się z łapsk ekscentrycznego burmistrza Eastwood, który przejawia skłonności do niezobowiązujących macanek? Czy odnajdzie pracę, jaka pozwoli im związać koniec z końcem przez najbliższe tygodnie? No i najważniejsze, czy poczuje smak mroźnej korporacyjnej słodyczy? Przekonajmy się!

Cóż, moje zdanie o tym dziele pozostaje niezmienne. O ile jakość historii jest mocno dyskusyjna i brakuje tutaj specyficznego czarnego humoru, będącego swoistą wizytówka marki „Fallout”, to o kwestii realizacyjnej i montażowej można pisać wyłącznie w samych superlatywach. Dlatego też, z niecierpliwością wyczekuję kolejnego epizodu, który ukaże się jak zwykle – za dwa tygodnie.

Swoją drogą, strasznie mnie intryguję, czy te czysto fanowskie dzieło przebije w pełni profesjonalną produkcję Felicii Day – „Dragon Age: Redemption”? Szykuje się psychologiczna bitwa, gdyż serial zadebiutuje dokładnie w tym samym dniu, co czwarty odcinek „Nuka Break”, więc ciężko będzie uniknąć porównań. Wiadomo, klimaty są różne, ale mimo wszystko uwielbiam takie pojedynki Dawida z Goliatem i zawsze śledzę je z wypiekami na twarzy.

Wczytywanie...