Przetopią?
Nadchodzą figurki ze Skyrim - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Każdy (no prawie 
) chciałby mieć taka figurkę zamiast krasnala w ogródku. Ciekawe co oni z tym robią jak się promocja skończy.
) chciałby mieć taka figurkę zamiast krasnala w ogródku. Ciekawe co oni z tym robią jak się promocja skończy.Faktycznie, coś mi nie pasowało z gabarytami tych lamp. Ale nie chciałem walnąć jak łysy o beton że robią takie wielkie figurki. Zwłaszcza że z tego typu sztuką to mi się kojarzy słowo rzeźba bądź posąg,
No cóż, wyszło na to że i tak rypłem jak łysy o ten nieszczęsny beton
No cóż, wyszło na to że i tak rypłem jak łysy o ten nieszczęsny beton
Chyba, że będą to naprawdę duże, ekskluzywne wersje kolekcjonerskie po 1.500 $ za sztukę . Swoją drogą wygląda to trochę jak Terakotowa Armia nordów.
Swoją drogą wygląda to trochę jak Terakotowa Armia nordów.Sądząc po skali widocznej na głównym zdięciu, to figurek można używać bardziej w roli prasy, niż przycisku do papieru. To są raczej figury w skali 1:1 przeznaczone do promocji gry w sklepach i centrach handlowych. Te do zdobycia dla graczy pewnie będą ich miniaturkami.
Dużo fajniejsze od tego smoka dodawanego do jakiejś tam wersji gry.
Co nie zmienia faktu że przycisk do papieru jest mi wybitnie zbędny, starczają spinacze i teczki.
Co nie zmienia faktu że przycisk do papieru jest mi wybitnie zbędny, starczają spinacze i teczki.
Twórcy gier dokładają wszelkich starań, aby naciągnąć graczy na edycje kolekcjonerskie lub też na zakup dodatków związanych z ich ulubionym tytułem. Po tym, jak zobaczyliśmy figurkę Liary, nadszedł czas na podobny chwyt marketingowy, którego bohaterem jest tym razem Nord Dragonborn.
Podobni jak to miało miejsce przy Fallout 3, tak i tym razem Bethesda postanowiła zainwestować w figurkę, ale tym razem wybór padł na rosłego wojownika silnie związanego ze smokami, które mają być główną atrakcją piątej odsłony sagi The Elder Scrolls.
Na powyższym zdjęciu możemy zobaczyć cały magazyn wypełniony kamiennym testosteronem, który tylko czeka na to, aż trafi do domów szczęśliwych nabywców.
W końcu kto by nie chciał mieć czegoś takiego w domu?