Piwko w Łodzi? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Wiktul,
No to znacie mój numer, kto tam co chce. Bez piwa też damy radę, w repertuarze kilkadziesiąt drinów się znajdzie
Medivh,
Z chęcią się zgłoszę, jak będę kiedyś przypadkiem w Łodzi
Courun Yauntyrr,
Bez piwa wszędzie.
Kresselack,
PIWO WSZĘDZIE
Wiktul,
No Ty to masz daleko, ale reszta...?
Ranger Krzyś,
No sam nie wiem, może..
Wiktul,
Wystarczająco długo już upłynęło? Może mnie się uda kogoś namówić na piwko lub dwa?
Ati,
No w porę. BoP nam pomogli ostatecznie. Ale i tak już wiem, że dłuuuugo nikt mnie nie namówi na Łódź ponownie
Mel,
Trzeba było mnie uprzedzić, to bym pomógł wam zagubione dzieci się odnaleźć.
Ati,
Będziemy o 17 okazało się, że pewnie spędzimy tam całą noc, bo powrót jest albo o 1.00 albo nad ranem. Więc jeżeli ktoś chce się nami zaopiekować do tego czasu mogę podać telefon. Koło 14 jedziemy i wtedy raczej tylko jak znajdziemy wi-fi, gdzieś tam. I dzięki za adresy, co prawda i tak tam pewnie same nie trafimy. W dodatku znając nasze szczęście trafimy do najgorszej speluny.
Mel,
Jak mogłem zapomnieć o Iron H. Tożto najlepszy w łodzi. Dajcie mi znać jak będziecie.

http://vader.joemonst...dbe9561art.jpg

Te które wymieniłem wcześniej to speluny, ale jakie speluny.
Courun Yauntyrr,
Mnie niestety nie będzie wtedy w Łodzi, bo będę nawracać stolicę, ale życzę dobrej zabawy, zaś Wiktul na pewno zrobi jakieś kompromitujące zdjęcia, którymi się ze mną podzieli
Wiktul,
Od siebie polecam Nostalgię (zaraz przy skrzyżowaniu Piotrkowska / Tuwima, w bramie, piwko 5 zł) oraz Iron Horse (Tuwima / Sienkiewicza, również po 5 zł, pierwszy pub motocyklowy w tym mieście, ale bez względu na preferencje kultura, wystrój, spokój).
Mel,
Wiem, gdzie jest tańszy. xD

To gdzie? Ja trafiam na Kresową(3,5), Tirador Pub(4). Inczej to żabencje.
W kresowej jest spoko. Najstarszy pub w łodzi z duszą. Krok od piotrkowskiej na narutowicza.
Wiktul,
Ja też
Mel,
Wiem, gdzie jest tani browar.
Ati,
Po burzliwej naradzie doszłyśmy z sabatem do wniosku (bo trzy baby + być może jeden dżentelmen fotograf się zbieramy, zresztą mój sabat Melu chyba pamiętasz znad morza ), że nie będziemy spać. Pojedziemy popołudniu i tak, z zamiarem przebalowania całej nocy, albo wrócenia zaraz po BoP.
Mel,
Nie wiedziałem, że w tej zapadłej dziurze odbywają się jakiekolwiek zloty. Jestem pod wrażeniem.
Za orzechową wódkę Soplicy albo dwa piwka jestem w stanie bez najmniejszego problemu zagwarantować miejsce na namioty. xD
Ati,
W razie czego u mnie liczba osób ustatkowała się na 3-4 i wyjazd jest nadal aktualny.
Geht,
Łódź!? Tak! Centrum wszechświata, zwane Łodzią to świetne miejsce i ja pojawię się na pewno






Właściwie, to się nie pojawię, bo się nigdzie stamtąd nie wybieram, tak stwierdzam
Wczytywanie...