Co robisz kiedy się denerwujesz ? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Dalejdoichgardelwyrzanacic,
Odpowiedż najczesciej G ale czasem A, C, I.
Bard Card,
Próbuje pokonać trudność a jeśli nie to kody:)
Amral,
Hmmm mi jeszcze nie zdarzyło się zdenerwować na grę... Nie denerwują mnie rzeczy mało istotne.
Salem,
Próbuję dalej. Cholera, gra miałaby mnie pokonać?
bosiaxd,
Denerwować się z powodu gry ? Nigdy ;p. Ale jak już się na coś wnerwiam to odpalam xboxa 360, włączam Kinecta i się odstresowuję jakimś porządnym ćwiczeniem xD.
Bielu,
W moim przypadku ciężko to stwierdzić. Momentami potrafię zlepić wiele przekleństw w jednym zdaniu, a po kilku minutach gdy znowu coś mi nie wyjdzie najzwyczajniej w świecie gram dalej. Nie mam uniwersalnego sposobu na zdenerwowanie, więc nie głosuje w ankiecie
krew_na_scianie,
No niestety, w większości przypadków przeklinam. Czasami tez znajduje kogoś w domu tzw. przymusowego, wolnego słuchacza i opowiadam całe zajście, jak to gra niesprawiedliwa mnie zabiła/pokonała, jakie to głupie itp. Zazwyczaj jak komuś wyżalę się ze swojego gierowego problemu, to wracam wtedy ponownie do gry. Jeśli znowu to nic nie pomogło, to odstawiam grę na następny dzień. Jeśli problem jest dość mocno złożony, znaczy się - nie jest to zabicie jakiegoś większego potwora - to szperam po solucjach.

I zdarza mi się ze złości faktycznie coś zjeść - najczęściej czekoladę, chipsy, frytki.. Aż dziw, że do tej pory nic nie przytyłam od grania, może zima coś zmieni? Mniej wychodzenia, więcej grania..
Courun Yauntyrr,
Inne - odpalam Diablo 2 i tłukę bez zastanowienia, a że to gra logiczna (logiczne, że nie myślisz nad nią), więc nadaje się w sam raz.

Kiedyś robiłem przerwę i próbowałem później, ale moje przerywy urastały nawet do pół roku, więc wybrałem D2.

Raz mi się zdarzyło odinstalować od razu. ŚPZ - z powodu jakiegoś buga nie dało się zakończyć starcia. Oni nie mogli, więc ja to zrobiłem.
Obserwator,
Wstyd mi przyznać, ale kiedy denerwuję się na grę to klnę do poru chociaż rzadko mi się to zdarza .
Ati,
Tabu srabu, jego sprawa czy chce zniesmaczać czy nie.

Ja rzadko denerwuję się na grę. Znaczy ja ogólnie rzadko się denerwuję, albo jestem pełnym zen, albo chodzącym wku*** (znaczy przeskakuję od razu do postaci bomby z "00:00:01" na zegarze) i tak jak teraz irytuje mnie nie działający Mass Effect, po prostu klnę i łapię się za inne gry, aby za chwilę wrócić do niego i znowu kląć.
Qwan,
Wiesz istnieje różnica między ,,podaniem oryginalnego sposobu na rozładowanie stresu", a zwykłym prostactwem i łamaniem ogólnie przyjętego TABU.
Żą Żyldas,
Zamiast poklepać mnie po głowie za podanie oryginalnego pomysłu na rozładowanie stresu, to mnie ochrzaniasz. Albo rękę chociaż podać, ale akurat mam zajętą... fap fap fap
Qwan,
LOL. Tego pirwszego mogłeś nie pisać. Ja rozumiem ludzka rzecz, ale to i tak temat tabu!!
Żą Żyldas,
Odpowiedź g) i a). Masturbuję się i przeklinam
Romcio,
Nie wściekam się specjalnie na gry, ale jak długo nie mogę przejść jakiegoś momentu, to zwykle szukam rad w internecie, a w ostateczności kody .
Lily,
Jeśli gra mnie naprawdę wkurza, to niestety ale zaczynam kląć... I jeśli po wielokrotnych próbach nadal mi coś nie wychodzi, to odstawiam grę na niedługi czas.
Lionel,
Gdy coś nie wychodzi, czas odstawić grę na później, nawet jeżeli oznacza to kilkumiesięczny odwyk. Mnie to pomaga.
Qwan,
Heh... Rozwaliłeś mnie!
Mortton,
Ja idę zjeść kawałek sera żółtego. Nie wiem czemu, ale to pomaga.
kami,
A, na grę... To ja nie wiem, bo nie gram xD.

Ale pewnie bym wywaliła w kosmos po puszczeniu solidnej wiązanki xD
Wczytywanie...