Poprawczak za kradzież zbroi... w Metin2 - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Pandora,
Z drugiej strony, kiedy masz klucze do sąsiadów też będzie kradzieżą, jeśli nagle wyniesiesz im telewizor. Ich wina, ale czyn jest czynem ; )

A ten '21-letni mężczyzna' (xD) to pewnie jakaś pałka, nie wiedział co zrobić, popłakał się i poszedł na policję. Wiadomo, że przedmioty mają wartość w realnym pieniądzu, czasem nawet kosmiczną, ale jeśli nie chcesz wirtualnej waluty stracić, to nie podajesz nikomu loginu, proste ; p

Po co do wymiany przedmiotami podawanie danych logowania? ; p
Gość_sallmall*,
Zgodze sie z krzyslewy ten kto podał powinien dostać bana bo po co dawał? taka durza afera o byle zbroje
Arcodes,
Jak dla mnie kradzież to kradzież, czy to zbroi (nie mówił bym na to kilka pikseli bo niektóre składają się z takiej ich ilości, że mój monitor z przed 10 lat tylu nie miał ;P) czy to kredek, czy portfela. Tu chodzi o ludzkie zachowanie, które należy ukrócić.
Ja na miejscu tego 17 latka bym się odniósł, że to Olsztynianin złamał regulamin oddając login i hasło obcej osobie ,a na dobrą sprawę ,to jak dać w pewnym oczywiście sensie, kluczyki do domu i mieć pretensje, że ktoś nam TV wyniósł (gdzieś czytałem, że w rozumieniu prawa to nie kradzież do czego np. odnoszą się firmy ubezpieczeniowe czy jakoś tak, ale nie gwarantuje że tak jest na pewno;) ).

Jestem też ciekaw jak koleś mógłby mu udowodnić, że to jego zbroja. Musiał wykorzystać, że młody się wystraszył i się przyznał , bo nie wiem jak inaczej to rozegrać by mógł.

Kara poprawczaka to za dużo, a na dodatek w polskich sądach rzadko kiedy daje się maksymalny wyrok. Dostanie grzywnę i pewnie taki sajgon od rodziców, że nie zagra już w żadne MMO
krzyslewy,
Kare powinien dostac ten kto udosteonil login-ZA GLUPOTE!!! A co do kary-poprawczaka napewno nie dostanie to jest najwyzsza mozliwa kara.
Holden,
Jasne że kradzież to kradzież ale nie można każdej traktować jednakowo - ludzie kradną dla zysku, z głupoty czy też z potrzeby przetrwania. Kompletnym absurdem jest dla mnie ciąganie 17-latka przed sąd i wpisywanie mu do akt kradzieży, tylko dlatego że w niejasnych okolicznościach przywłaszczył sobie przedmiot z gry online. Co będzie następne? Pozwy o znieważenia na jakimś kanale, czy też pierwszy proces o morderstwo w grze komputerowej? To w końcu część rozgrywki, to gra komputerowa a nie realny świat. Można argumentować że przedmiot był wart podobno 500zł, ale handlowanie takimi przedmiotami jest nielegalne, więc nie mają realnej wartości.

Co do zrobienia przykładu, to ten argument jest nietrafiony - sprawa ukaże się kilka razy w mediach i na tym się skończy. Nie zmieni on środowiska, ponieważ wszyscy zaraz o tym zapomną. Za to 17-latek będzie miał problemy ze znalezieniem pracy czy wzięciem kredytu.

Odnośnie do fenomenu, to mówię poważnie Ludzie nie sączyli by tyle jadu w internecie gdyby nie poczucie że są bezpieczni. Są podobne zjawiska jak - psychologa tłumu czy syndrom Sztokholmski. Na niektóre nasze zachowania nie mamy po prostu wpływu.

A co do gościa - jasne że ma prawo, ale powinien też mieć zdrowy rozsądek.
Lavo,
Ciekawe, czy jak się kradnie w grze (np. włamanie do domku gracza, który nas do owego domku zaprosił, bądź gwizdnięcie przedmiotu z ziemi), to czy też coś takiego podlega karze ;P

Tak czy inaczej nadal uważam to za coś śmiesznego.
Tokar,
Nadal uważam, że kradzież to kradzież. Nie zmienia tego faktu nawet to, że potem oddał ów przedmiot - co najwyżej można to potraktować jako czynnik łagodzący. Jak ktoś Ci gwizdnie jakiś bibelot z szafy, z którym jesteś strasznie związany, ale posiada znikomą wartość rynkową, to wszystko jest w porządku i złodziej ma czyste rączki, tak?

Poza tym i tak nie wsadzą go do tego poprawczaka, bo przefasonowaliby mu buźkę i zniszczyliby go psychicznie tam tak, że nie pozbierałby się do końca życia. Inna bajka, że takie placówki i tak są już przepełnione. Mamy tu do czynienia ze znikomą szkodliwością czynu, więc maksymalnie dostanie jakąś grzywnę za wyrządzone straty moralne lub roboty społeczne. Policjantom raczej chodzi o to, żeby odpowiednio nagłośnić sprawę, tak, aby jeden z drugim idiotą dwa razy pomyśleli zanim połaszą się na cudze dobro, choćby wirtualne. Za to należą się brawa. Potrzebny był przykład, to się znalazł.

Cytat

Jest to znany fenomen i w mojej opinii, jest to okoliczność łagodząca.


Mam nadzieje, że nie piszesz tego poważnie

Cytat

skoro zwrócił sprzęt i chce przeprosić, to na tym powinno się to skończyć.


To już zależy od tego gościa z Olsztyna, o czym sam wspomniałeś. Procesować się nikt mu nie zabroni - wolny kraj.
Holden,
Tak się po prostu złożyło, że jak pisałem tego newsa to tylko tam była pełna informacja
Eldirian,
Pytam ponieważ sam mieszkam w Łodzi , a ten cytat z Dziennika Łódzkiego nasunął mi myśl, że być może czytasz Dziennik Łódzki, a więc prawdopodobnie jesteś z Łodzi. I też uważam, że ten facet przesadza w końcu to jego wina, że doszło do kradzieży no i w końcu odzyskał tą swoją zbroje.
Holden,
Nie, nie jestem z Łodzi, czemu pytasz?

Co do sprawy:

- facet dał chłopakowi swój login i hasło, nie dość że to głupie to pewnie i nie zgodne z regulaminem tej gry.

- musieli mieć jakąś kłótnie o tą zbroje, bo przecież od tak się na policje nie idzie.

- Ciekaw jestem w jaki sposób ten facet zdobył adres chłopaka.

- Gdzie byli admini, gdy to się stało?

- Skoro chłopak oddał co zabrał, to czemu policja nie dała spokoju? Pewnie facet uparł się by wnieść oskarżenie.

No i ostatecznie, uważam że taka wirtualna kradzież różni się jednak od tej w rilu. Choćby dlatego że internet daje poczucie bezpieczeństwa i bezkarności. Jest to znany fenomen i w mojej opinii, jest to okoliczność łagodząca. Uważam również, że dawanie chłopakowi wilczego biletu (będzie miał to w aktach) jest trochę okrutne, skoro zwrócił sprzęt i chce przeprosić, to na tym powinno się to skończyć.
Lavo,
Popieram zdanie Jezida.
Szczególnie, że w większości gier MMO niedozwolone jest kupowanie przedmiotów/złota za realną kasę od osób trzecich.
Poza tym dawanie swojego loginu też jest złamaniem regulaminu i naruszeniem zasad bezpieczeństwa własnego konta.

Gościu (okradziony) jest sam sobie winien. Moim zdaniem prawo nie powinno mieć nic do tego. Szczególnie, że mało kto zdaje sobie sprawę z konsekwencji prawnych takiej... pierdoły.
Eldirian,
Mam takie pytanie do Ciebie Holden, czy mieszkasz w Łodzi?
Jezid,
Jak dla mnie sprawa nie jest jasna. Kradzież jest faktem, ale na temat kary mam wątpliwości bo:
1 - Jak wycenić wartość wirtualnej zbroi, skoro jej nie ma w legalnym obrocie? Policja ma się posiłkować w swoich szacunkach nielegalnymi transakcjami?
2 - udostępnienie loginu to zaproszenie do nadużycia, dorosły facet nie powinien się zachowywać jak dziecko.
3 - zbroję zwrócono
To nie robota dla policji, tylko dla administratorów. Ban dla złodzieja i po sprawie.

A w tytule zamieniłbym dwie literki - a i r.
Ven'Diego,
Złożę się że sprzedawanie wirtualnych przedmiotów za prawdziwe, namacalne pieniadze, łamie jakiś regulamin gry.
Sosna,
A to nie jest ciąg dalszy tej sprawy nagłośnionej w telewizji? Pamiętajmy, że niektórzy gracze wydają sporą kasę na kupienie takich przedmiotów i nie mówię tu o wirtualnych monetach a realnych pieniądzach. Mnie oni osobiście śmieszą, ale skoro znaleźli się w takiej sytuacji to nie dziwię się, że takie sprawy zgłaszają.
Tokar,
Przesada jak przesada, ale zbroja niby ma swoją realną wartość w złotówkach i ten gostek z Olsztyna mógłby ją pewnie spieniężyć za niezły pieniądz, a i trochę potu wylał, aby ją uzyskać. Idąc tym tropem, mamy tu do czynienia z najzwyklejszą kradzieżą i nieistotne jest to, że rozchodzi się tutaj o kilka pikseli. Konkludując, niech chłopcy z policji działają, przynajmniej im to lepiej wychodzi niż wyłapywanie złodziei rowerów (swojego do dzisiaj nie odzyskałem ani nie dowiedziałem się nawet kto gwizdnął) - dobra robota Im mniej wirtualnych imbecyli, tym lepiej.
Holden,

metin2

Gry MMORPG mają to do siebie, że prowokują nas do zachowań, do których nigdy byśmy się nie dopuścili w realnym życiu. Łatwo zapomnieć o fakcie, że używając zbyt daleko idących argumentów (przekleństw) czy też łamiąc inne zasady regulaminu, w istocie możemy wpaść w problemy z prawem. To się właśnie przydarzyło 17-letniemu Sebastianowi z Łodzi. Został on oskarżony o kradzież zbroi w grze Metin2, teraz grozi mu nawet poprawczak.

Idąc za artykułem w Dzienniku Łódzkim:

Udostępnił mi swój login. Wzięliśmy z kolegami jego ekwipunek – opowiada Sebastian, który wtedy nie spodziewał się, że z tego może wyniknąć coś złego. Jednak na początku tego roku okazało się, że mężczyzna z Olsztyna poszedł na policję i zgłosił, że został przez łodzianina "okradziony".

Jeśli przeczytacie cały artykuł, zorientujecie się że sprawa nie jest oczywista, niemniej jednak zmusza do refleksji. Zastanawiam się, gdzie jest granica absurdu, nie zrozumcie mnie źle – sam byłem kiedyś okradziony w grze online. Nie powinno się jednak uruchamiać całej maszyny wymiaru sprawiedliwości, by rozstrzygnąć kwestie sporu o wirtualny przedmiot, skoro można to załatwić polubownie.

Zupełnie inną kwestią jest poziom kultury w takiego typu grach, gdzie zarówno z użytkowników, jak i administratorów wychodzą najgorsze ludzkie cechy. Nie ma na to niestety żadnego idealnego remedium, tak już po prostu jest. Takich spraw zapewne będzie więcej w przyszłości i może będą miały jakiś efekt zapobiegający, chociaż w to wątpię. Jak wy myślicie?

Wczytywanie...