W „Mass Effect 3” będą dialogi na czas? - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

dzikki,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Lionel dnia środa, 22 grudnia 2010, 13:09 napisał

A co to za ładna pani w fioletowych włosach?

Chyba nieletnia, poza tym strzeże jej nadopiekuńczy drób.

A co do ograniczenia czasowego, to świetny pomysł, w AP kiedy już zrozumiałem mechanizmy myślowe twórców to nie miałem problemu z wyborem wypowiedzi, a czasem po prostu wszystkie mi pasowały.

No i polecam grać w wersję oryginalną, to odpada zmienna "co tłumacz miał na myśli".
Tokar,

Cytat

A co to za ładna pani w fioletowych włosach?


Siostrzyczka z "Alpha Protocol".
Vakarian___,
Ja jestem oczywiście za tym by połączyć myślenie przy rozszyfrowywaniu o co chodzi w danej wypowiedzi na kole dialogowym z nutką obawy iż zaraz może skończyć mi sie czas na wybranie odpowiedzi. Jednak chciałbym w niedalekiej przyszłości zobaczyć przykład takiego połączenia w Mass Effect 3. Pomysł jest jak wspomniałem jednak dobry i ciekawie powinien wpłynąć na rozgrywkę.
Lionel,
A co to za ładna pani w fioletowych włosach?
manfret,
Tokar, za powyższą wypowiedź masz u mnie Chasyndzki miód pitny. Nic dodać nic ująć.
Tokar,
Jak dla mnie człowiek kieruje się w tym przypadku na zasadzie instynktu, co tylko lepiej pozwala mu wczuć się w granego przez niego bohatera. Nie na zasadzie - "No... gram złą postacią, to muszę ciągle wybierać najniższą opcję dialogową, którą symbolizuje zaciśnięta piąstka, abym nie daj Boże się pomylił!". Wszystko jest zdecydowanie bardziej realistyczne (bo jak w przypadku zwykłej rozmowy, czasu na reakcje nie jest zbyt dużo), intensyfikuje to klimat i pomaga rozruszać szare komórki, gdyż trzeba dostosować nasze reakcje do charakteru rozmówcy.
Lily,
Taka opcja jest bezsensowna.. Nie dość, że człowiek musi się domyśleć, co może dokładniej się kryć za daną wypowiedzią, to jeszcze ma to robić na czas? Robienie z dialogów QTE nie jest wg. mnie dobrym pomysłem.
Tokar,

alpha protocol

Czyżby „Mass Effect 3” szedł tropem „Alpha Protocol” albo „Wiedźmina 2”? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Na konferencji prasowej, która odbyła się po gali VGA, Ray Muzyka i Greg Zeschuk byli długo przepytywani przez dziennikarzy z całego świata o swój najnowszy projekt i nie tylko. Zapis ponad godzinnej rozmowy możecie obejrzeć pod tym adresem, aczkolwiek lojalnie uprzedzam, że zwyczajnie szkoda na to życia, bo obie strony odrobinę przynudzały, a jak już z sali dobiegło jakieś ciekawe pytanie to szefowie BioWare nabierali wody w usta. Tym niemniej w pewnym momencie trochę pary z nich wypuścili...

Hip Hop Gamer: Jeśli jest coś co bardzo lubię w serii „Mass Effect”, to wtedy gdy podczas rozmowy z postaciami, można wybrać to co chcemy powiedzieć i uczynić tę opcję czymś bardziej osobistym. Podoba mi się to, ale nie podoba mi się, że brakuje w tym wszystkim ograniczeń czasowych. Mogę pójść spać, a osoba, z którą rozmawiamy będzie ciągle stać w tym samym miejscu, czekając na naszą reakcję. Jest taka gra jak „Alpha Protocol”, która wymusza na nas pewną presję w tym aspekcie i musimy reagować na dyskusje naprawdę dynamicznie. Czy planujecie nadać konwersacji w „Mass Effect 3” więcej intensywności i realizmu?

Ray Muzyka: Tak. Myślę, że dołoży to poczucie ekspresywnego podekscytowania do rozgrywki, co jest bardzo ważne. Istnieje wiele sposobów, aby coś takiego zrobić, ale to zawsze wychodzi naprawdę fajnie.

Przyznam szczerze, że system dialogowy z „Alpha Protocol” naprawdę przypadł mi do gustu i byłbym bardzo kontent, gdyby BioWare zaimplementowało go do „Mass Effect 3”. Ba! W „szpiegowskim cRPG” mogliśmy prowadzić wyjątkowo soczyste konwersacje i wymagały one pewnego wysiłku intelektualnego, w odróżnieniu od systemu dialogowego znanego z kosmicznej serii (a doprowadzonego na skraj idiotyzmu w „Dragon Age II”). Obawiam się jednak, że Kanadyjczycy nie mają ochoty na takie rewolucje i limit czasowy pojawi się tylko w przypadku krytycznych scen, gdzie normalnie wymagana jest błyskawiczna reakcja (coś jak w „Wiedźminie 2”).

Wczytywanie...