„Cataclysm” bije rekord sprzedaży gier komputerowych - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Favar,
Uzależnienie. Bezsprzecznie.
Dalerius,
No nieźle, ale nie dziwi mnie to
Arcodes,
Gdyby to tyle czasu nie zjadało to jużbym Deathwingowi po pazurach deptał, wspomagał swojego Warchief'a i gnębił Alianceów a tak muszę się wstrzymać przynajmniej do marca Nie ma lepszej firmy w tej branży od Blizza
Wiktul,
Choć nie powinno mnie to dziwić i tak robi to na mnie wrażenie. Kiedy WRESZCIE (+ - milenium ) zreperuję swój normalny komp, zamiast siedzieć na golemie w skrzynce po wiertarce, to nie ma bata, żebym choć na miesiąc nie spróbował ponownie tego wytworu szatana
Tokar,

world of warcraft, cataclysm

No, ale czy kogoś to w ogóle dziwi? Blizzard już od kilkunastu lat sam dla siebie jest rywalem, a konkurencja jest zwyczajnie bezsilna i co najwyżej może pójść do lokalnej speluny, aby utopić swoje smutki w alkoholu – utrata kolejnych tysięcy subskrybentów na trzeźwo jest przecież nie do przyjęcia.

Tymczasem Zamieć i jej „Kataklizm” śrubuje kolejne rekordy – w dniu premiery z półek sklepowych znikło 3,3 mln. egzemplarzy dodatku. Tym samym 7 grudnia został pobity wyczyn z listopada 2008 roku, kiedy to rozszerzenie „Wrath of the Lich King” rozeszło się pierwszego dnia w liczbie 2,8 mln. kopii. Fenomen? Pasja? Uzależnienie? Któż to wie...

„W Cataclysm musieliśmy doprowadzić Azeroth na skraj zniszczenia, ale w rezultacie uzyskaliśmy nasz najlepszy dotąd dodatek. Dziękujemy wszystkim naszym nowym, obecnym i powracającym graczom z całego świata za ich niezwykły entuzjazm i wsparcie i czekamy na ich opinie o całej nowej treści.” – powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment.

Cóż, pozostaje mi tylko powinszować. Mam nadzieje, że dominacja Blizzarda nadal będzie chlubnym przykładem tego, że monopol niekoniecznie oznacza coś negatywnego i chłopcy wciąż będą tworzyć cholernie dobre gry. Nie bacząc na to, że konkurencja jest zawsze o kilka lat z tyłu.

Wczytywanie...