Recenzja książki pt. "Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – Zachód" na Game Exe! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tamc.,

Szanowni Czytelnicy! Dzisiejszego dnia mam niezmierną przyjemność podzielić się z Wami informacją, że wraz z tą chwilą na Game Exe pojawił się nowy artykuł. Wszystko za sprawą naszego redaktora, Tokara, który, dzięki uprzejmości wydawnictwa Powergraph, mógł przeczytać i zrecenzować książkę pt. "Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – Zachód". Jeśli zastanawiacie się nad kupnem tego tytułu, przeczytajcie tę recenzję i przekonajcie się, czy warto wydać na nią odłożone pieniążki. Serdecznie polecam!

okładka

Rok temu w me paskudne i chciwe łapska wpadła debiutancka powieść Roberta M. Wegnera, o dość fikuśnym tytule – „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ – Południe”. Ku mojemu zdziwieniu, książka zrobiła na mnie nieliche wrażenie i pomimo kilku mocnych pęknięć w fundamentach (patos, sztampowe uniwersum), wyszedł z tego piękny apartament, który nadal mocno się trzyma. Tak twardo, że wciąż mam delikatne wyrzuty sumienia, związane ze zbyt ostrym ocenieniem tego tytułu. Jeżeli dodać do tego spory zawód, jaki przyniosły mi ostatnio „asy polskiej fantastyki” pokroju Sapkowskiego czy Pilipiuka, to już w ogóle głosik z tyłu głowy nie daje mi spokoju, jak śmiałem dać tak niską notę dziełu Wegnera. Jest jednak szansa na moją małą rehabilitację, bowiem ponownie kopnął mnie zaszczyt zrecenzowania twórczości wspominanego autora, drugiego tomu jego cyklu – „Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – Zachód”.

Wczytywanie...