„Quest master”, czyli zostań scenarzystą - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Ilekroć, kiedy graliście w jakiegoś cRPG, narzekaliście na jakość zadań zleconych naszemu bohaterowi? Mnie się to zdarza całkiem często i po usunięciu wulgaryzmów oraz pieprznych fragmentów, gdy wyrażam wątpliwości co do cnoty matek scenarzystów, brzmi to mniej więcej tak – „Wytępić szczury w oberży? Co za żenada!”, „Zabić demona zagrażającego ludzkości? Sztampa do kwadratu” albo „Co za gryzipiórek wymyślił te ścierwo, sam bym lepiej to wykoncypował za skrzynkę piwa”.
Generalnie lubię sobie ponarzekać, bo to nic nie kosztuje i poprawia nastrój, ale bądźmy szczerzy, praca scenarzystów nie należy do najłatwiejszych i najlepiej opłacanych, a jest strasznie ważna. Jak scenariusz jest kiepski, to i fabuła jest żenująca, a to z kolei równa się wyrzuceniem gry z dysku z prędkością światła – prosty wzór. Trzeba mieć „lekkie pióro”, nieziemską pomysłowość i być doskonale zorganizowanym. Jeżeli nadal myślisz w tym momencie „spoko, co to dla mnie?”, to firma Techland przygotowała specjalnie dla Ciebie frapujący konkurs.
„Quest master” to konkurs na najbardziej oryginalne i zapierające dech w piersiach questy. Ogranicza nas tu tylko wyobraźnia i tematyka, gdyż historia musi być utrzymana w jednej z konwencji: horroru, fantastyki naukowej lub fantasy. Nagrody są smaczne – karta graficzna ATI Radeon HD 4890, procesory, gry komputerowe lub też… praca na stanowisku „scenarzysta i projektant wydarzeń w grach komputerowych”.
Inicjatywa niewątpliwie ciekawa i trzymam kciuki za to, żeby to nie skończyło się jak pewien konkurs organizowany przez niezawodną Telekomunikację Polską.