Pragnę uroczyście poinformować, że parę chwil temu na GameExe pojawił się kolejny artykuł. Tym razem, dzięki uprzejmości wydawnictwa Fabryka Słów, nasz redaktor, Matthias Circello, mógł przeczytać i specjalnie dla Was zrecenzować książkę pt. "Archipelag Khuruna". Jak mu się spodobała? Przeczytajcie świeżutką recenzję i przekonajcie się sami!
Kilku stronicowy prolog zapowiada całkiem intrygującą historię. Oto kapitan statku "Jungfrau", rudobrody Johannes Schweinstaiger, budzi się ze snu z niemiłym przeczuciem zagrożenia. A jako że wieloletnie doświadczenie nauczyło go, że instynkt rzadko go myli, nie zamierza ignorować ostrzeżenia. Po paru minutach okazuje się, że miał rację – jego statek natrafia na dziwną, pulsującą i świecącą pomarańczowym światłem plamę tuż pod powierzchnią oceanu. Zjawisko niespotykane i nie do wyjaśnienia, przynajmniej dla marynarzy i samego Johannesa. Nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się, że znaleźli się w trudnym położeniu.